Niepokojące słowa litewskiego ministra. "Kreml do tego wróci"

Niepokojące słowa litewskiego ministra. "Kreml do tego wróci"

Dodano: 
Flaga NATO, zdjęcie ilustracyjne
Flaga NATO, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Artur Reszko
Szef MSZ Litwy wskazuje, że Rosja prawdopodobnie znowu podejmie próbę zaszantażowania NATO, tak jak przed pełnoskalowym atakiem na Ukrainę.

Minister spraw zagranicznych Litwy Kęstutis Budrys jest przekonany, że Rosja może ponownie wystosować ultimatum wobec NATO, powtarzając żądania sprzed 2021 roku dotyczące ograniczenia obecności wojskowej Sojuszu w Europie Wschodniej. Kreml takimi żądaniami poprzedził pełnoskalową agresję na Ukrainę. Moskwa domagała się wtedy zaprzestania rozszerzania Sojuszu, powstrzymania zakładania nowych baz wojskowych na terytorium państw będących niegdyś częścią Związku Radzieckiego oraz powrotu do granic NATO z 1997 roku.

W rozmowie z radiem Žinių Radijas polityk podkreślił, że rozpoczęte przez USA negocjacje z Rosją w sprawie Ukrainy budzą obawy wśród krajów bałtyckich. – Oni to wyciągną na stół, będą o tym na pewno rozmawiać, nie mam co do tego wątpliwości – powiedział, nawiązując do żądań Władimira Putina z 2021 roku.

Minister nie ma wątpliwości co do zamiarów Rosji. – Na pewno to wycofają, na pewno będzie o tym mowa. Nie mam wątpliwości. Jeśli będziemy miękcy, wycofają ultimatum wcześniej – powiedział Budrys.

Szef litewskiego MSZ wezwał do bardziej aktywnego podejścia w polityce obronnej Europy oraz jednoznacznego wsparcia Ukrainy. – Fakt, że niektóre z krajów północnych zapewniają większe wsparcie niż niektóre z głównych mocarstw razem wzięte – to musi być sposób na wywarcie na nich presji, że wystarczy mówić. Należy wywierać presję, aby znaleźć rozwiązania – podkreślił Budrys.

Sikorski poleci do USA. Będzie spotkanie z Rubio

Minister spraw zagranicznych Polski poleci do Stanów Zjednoczonych. Według informacji "Rzeczpospolitej" z inicjatywą spotkania miała wyjść strona amerykańska. Doniesienia potwierdził także Polsat News.

Wiadomo, że spotkanie z Trumpem w Białym Domu planuje także prezydent Francji Emmanuel Macron a następnie także premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer.

Czytaj też:
Atak na Polskę? Stanowcze słowa prezydenta
Czytaj też:
Trump idzie dalej. USA przeciwne użyciu pojęcia "rosyjska agresja"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: TVP Info / X
Czytaj także