Z sondażu IBRiS dla Polsat News wynika, że czwartą pozycję w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego utrzymuje marszałek Sejmu Szymon Hołownia, ale przepaść pomiędzy pierwszą trójką a resztą kandydatów jest ogromna.
Jakie szanse ma Hołownia? Nowy sondaż
Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę, na pierwszym miejscu na podium znalazłby się Rafał Trzaskowski z wynikiem 36,4 proc. Za nim jest Karol Nawrocki, na którego głosować chce 25,9 proc. respondentów. Podium zamyka Sławomir Mentzen z wynikiem na poziomie 18,1 proc. Oznacza to, że różnica między kandydatem popieranym przez PiS a kandydatem Konfederacji zmalała o 3 pkt proc. w porównaniu z poprzednim sondażem.
Na czwartym miejscu uplasował się marszałek Sejmu Szymon Hołownia z poparciem 5,4 proc. ankietowanych. Piątą pozycję zajęła kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat, którą wskazało 2,6 proc. respondentów. Dalej w zestawieniu pojawia się: kandydat Razem Adrian Zandberg (2,5 proc.), niezależny kandydat Krzysztof Stanowski (2,2 proc.) i kandydat Wolnych Republikanów Marek Jakubiak (0,9 proc.). Listę zamyka kandydat Konfederacji Korony Polskiej Grzegorz Braun z poparciem wynoszącym 0,5 proc.
Hołownia o śmierci Barbary Skrzypek: Znowu jedni na drugich się rzucili
Marszałek Sejmu i kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Szymon Hołownia wskazał podczas spotkania w Strzelcach Krajeńskich, jakiego prezydenta potrzebują – jego zdaniem – Polacy.
– Zawsze jak patrzyłem na polskich prezydentów, to miałem ochotę powtarzać jedno z moich ulubionych powiedzeń: niewiele oczekując, nigdy się nie zawiodłem. Tylko to nie jest czas na takie myślenie. Dzisiaj potrzebujemy prezydenta-petardy, który będzie umiał budować rzeczy, któremu się będzie chciało pracować, który będzie umiał wszystkich nas zaprosić do wspólnej pracy – powiedział Hołownia. – Nie do kolejnej wojny, tylko do wspólnej pracy, żebyśmy ten zakręt dobrze i mądrze przejechali – dodał.
Lider Polski 2050 odniósł się również do sprawy śmierci Barbary Skrzypek.
– Musimy zacząć goić polskie rany, a nie je rozdrapywać. Widzicie, co się teraz dzieje znowu na tej arenie polaryzacyjnej przy okazji śmierci pani Barbary Skrzypek. Znowu jedni na drugich się rzucili, znowu jedni drugim wypominają do 20. pokolenia: a ci to, a ci tamto. Ludzie, naprawdę czas się opamiętać – powiedział Hołownia.
– Zamiast wykrwawiać się do środka, musimy zacząć goić te rany. Musimy jasno nazywać dobro i zło, ale przyszłość musimy budować razem. I musimy dzisiaj mieć takiego prezydenta, który pomoże nam to zrobić – podkreślił marszałek Sejmu.
Czytaj też:
Kto zastąpi Hołownię podczas urlopu? "Pan marszałek wskazał mnie"Czytaj też:
"Wstyd". Hołownia reaguje na decyzję prezydenta Dudy