Ze strony internetowej Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) wynika, że znane są już dane ze 100 proc. obwodów. Pierwsze miejsce zajął Rafał Trzaskowski z wynikiem 31,36 proc., a tuż za nim uplasował się Karol Nawrocki, którego poparło 29,54 proc. Trzecie miejsce przypadło Sławomirowi Mentzenowi (14,8 proc.), a tuż za podium uplasował się Grzegorz Braun (ponad 6 proc.). Dalej znalazł się Szymon Hołownia (4,99 proc.), Adrian Zandberg (4,86 proc.) i Magdalena Biejat (4,23 proc.).
Jacek Żakowski nie kryje, że ten wynik stanowi "czerwoną kartkę" dla rządu Donalda Tuska. – Żółte kartki były w sondażach, jak spadała popularność, CBOSy, natomiast teraz mamy czerwoną kartkę dla rządu ewidentnie – mówił w Tok FM.
Dziennikarz uważa, że w tej sytuacji szef rządu powinien podać do dymisji. – 40 proc. głosów oddanych na kandydatów reprezentujących koalicję to jest klęska i w normalnym demokratycznym kraju premier odchodzi w takiej sytuacji. Jeżeli za dwa lata nie mamy mieć prezydenta Nawrockiego i premiera Mentzena, albo czegoś gorszego, to strategia koalicji rządzącej musi się diametralnie zmienić, ona musi wrócić do tych emocji, które w 2023 rok były – stwierdził.
Szefernaker: Rozpoczęliśmy piąty element kampanii
Sztab Karola Nawrockiego przygotowuje się do drugiej tury wyborów prezydenckich. Jego szef, Paweł Szefernaker, już zapowiada kolejne działania.
– Mamy plan, który realizujemy od pierwszego dnia kampanii – zaznaczył poseł PiS.
– Mamy strategię, według której rozpoczęliśmy piąty element kampanii – powiedział parlamentarzysta. Jak zaznaczył, jego środowisko polityczne za dwa tygodnie chce wygrać wybory.
– Wyniki pokazały totalną kompromitację wielu sondażowni. Wskazywano na dużą różnicę. A tymczasem mamy wynik remisowy – zauważył Szefernaker.
Jak podkreślił szef sztabu Karola Nawrockiego, "żeby wygrać wybory trzeba zdobyć ponad 50 proc. Polaków". – Będziemy mobilizować wyborców – zapowiedział.
Czytaj też:
"6,2 proc. Polaków to antysemici. Polska brunatnieje". Dziennikarka grzmi po wyborachCzytaj też:
Nawrocki zwrócił się do Tuska. Postawił jasny warunek ws. debaty