Imigranci z Afryki i Bliskiego Wschodu. Tusk mocno zaatakował w Sejmie PiS

Imigranci z Afryki i Bliskiego Wschodu. Tusk mocno zaatakował w Sejmie PiS

Dodano: 
Premier Donald Tusk przemawia na sali obrad Sejmu w Warszawie
Premier Donald Tusk przemawia na sali obrad Sejmu w Warszawie Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Donald Tusk w ostrych słowach zwrócił się w Sejmie do polityków PiS. Premier skrytykował konkurentów za tzw. aferę wizową.

Obóz rządowy przekonuje, że za rządów PiS doszło do zorganizowanej korupcji na kilkaset tysięcy wiz. Z kolei formacja Jarosława Kaczyńskiego wskazuje, że takich przypadków było kilkaset, a to obecny rząd otwiera Polskę na migrację.

Sejm pierwotnie przegłosował projekt o zawieszeniu prawa do azylu pod koniec lutego. Miesiąc później ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda. Przyjęte przepisy dają rządowi prawo do wprowadzenia rozporządzenia o zawieszeniu prawa do azylu na czas nie dłuższy niż 60 dni. Termin ten jest możliwy do przedłużenia, ale wyłącznie za zgodą Sejmu, o co w środę apelował premier Donald Tusk.

Kwestia imigrantów. Tusk uderza w PiS

Szef rządu mówił przez 30 minut. – To, co robili nasi poprzednicy, otworzyli granice, wydali rekordową ilość wiz, nie tylko w historii Polski, rekordową w skali europejskiej, zarabiając na tym grube pieniądze, żeby nie było wątpliwości. Dzisiaj 11 osób ma zarzuty, niektóre będą skazane w procesie za zorganizowanie tej najbrudniejszej części akcji wizowej, ale ona wcale nie była najgroźniejsza. Najgroźniejsza była ta akcja, którą organizowało państwo PiS-u. Czyli to była legalna akcja, przygotowana przez ministrów, przez wasz rząd – powiedział premier.

– Tylko w 2023 roku, i nie Wawrzyk z kumplami za pieniądze, za łapówki, nie o tym mówię, to odrębna sprawa, jest prokuratura, powiedziałem, są zarzuty, będą siedzieć. Ale mówię o tej zorganizowanej, gigantycznej korupcji państwowej w tym przemyśle wizowym. 535 tysięcy wiz w 2023 roku – kontynuował.

– 535 tysięcy wiz dla ludzi z krajów, co do których chyba nie chcielibyśmy, aby stamtąd masywne grupy ludzi do Polski przybywały. Mówiąc wprost, jeśli istnieje coś takiego, jak zagrożenie konfliktem kulturowym, zaburzenie pewnych proporcji społecznych, to, na co dzisiaj cierpią państwa Europy Zachodniej, to jest to związane z odmienną kulturą i często z odmienną religią i państwo […] jest od tego, żeby dbać o to, żeby te struktury społeczne, tradycje społeczne, żeby one nie były naruszone – powiedział Tusk.

"Byłoby blisko milion więcej"

– Dla was wszystko było politycznym złotem, a bardzo często zwykłym złotem, zwykłym, brudnym interesem – oznajmił polityk. – Matkę byście sprzedali, nawet wtedy, kiedy chodzi o bezpieczeństwo własnej ojczyzny – zwrócił się do obecnych na sali parlamentarzystów PiS.

– Chciałbym, żeby wreszcie do wszystkich Polek i Polaków dotarło. Gdyby oni rządzili rok dłużej, to byłoby blisko milion migrantów więcej z państw Afryki, państw arabskich. Blisko milion niż mamy w tej chwili. [...]

Stąd też mogę jeszcze raz powiedzieć: złote czasy przemytników skończyły się wraz z rządami PiS-u. Nie przyjeżdżajcie tutaj, nie macie szans przekroczyć polskiej granicy – twierdził lider PO w Sejmie.

PiS przypomniał wypowiedź o przyjmowaniu "uchodźców" w 2017 roku

Wcześniej posłowie PiS przypomnieli na konferencji prasowej, co Tusk mówił o przyjmowaniu "uchodźców" w 2017 roku i wyrazili swoje stanowisko, że obóz polityczny premiera Tuska jest niewiarygodny w kwestii imigracji. Posłowie Czarnek, Bochenek i Szynkowski vel Sęk przekonywali, że nie można wierzyć w zapewnienia Rafała Trzaskowskiego i koalicji rządzącej, że Polska nie będzie realizować narzucanego przez Komisję Europejską paktu migracyjnego.

Czytaj też:
"Zdrada", "To się w głowie nie mieści". Fala komentarzy ws. rządowej afery z migrantami
Czytaj też:
Materiał Mentzena z Eisenhuttenstadt. Niemcy przerzucają imigrantów, Polska wpuszcza

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Sejm, YouTube / Janusz Jaskółka, YouTube / DoRzeczy.pl / 300 Polityka / Polsat News / PAP
Czytaj także