PŁYWANIE W KISIELU | Pośród zmartwień, które długo by wyliczać, ma Donald Tusk drobny powód do radości: rozpadła się wreszcie Trzecia Droga, projekt polityczny, który udaremnił przed dwoma laty realizację jego idée fixe: „jednej listy obozu demokratycznego”.
Co prawda, upadający projekt dał także Tuskowi władzę, ale nie w taki sposób, w jaki on chciał. I trzeba przyznać, że jako koalicjanci okazali się Hołownia i Kosiniak-Kamysz bardzo potulni, zadowolili się stołkami dla swoich ludzi i robili, co Tusk kazał, ale mimo wszystko nikt nie lubi ludzi, którzy udaremnili mu spełnienie marzeń.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.