Janusz Korwin-Mikke, prezes partii KORWiN i wieloletni lider polskiej prawicy wolnościowej, przypomniał głoszony na scenie politycznej od dziesięcioleci podstawowy postulat jeśli chodzi o przeciwdziałanie migracji. Chodzi oczywiście o nieprzyznawanie imigrantom rozmaitej pomocy socjalnej, co notorycznie robią europejskie rządy.
Korwin-Mikke przypomina
"Problemy z imigrantami mamy, bo sami je stworzyliśmy dając im zasiłki, mieszkania i utrzymanie. Rozwiązanie jest proste: przestać dawać im jakiekolwiek pieniądze, przestać zapewniać mieszkania i wyżywienie. Wtedy natychmiast się z Polski wyniosą – bo nawet teraz, gdy dostają to wszystko, często uciekają z powrotem do Niemiec" – napisał Korwin-Mikke w oświadczeniu opublikowanym na X.
"Rząd odbierając swoim obywatelom pod przymusem pieniądze i wydając je na nieznanych nam ludzi, którzy w dodatku często stwarzają dla nas zagrożenie – popełnia przestępstwo, za które członkowie rządu poniosą, mam nadzieję, stosowną karę" – dodał polityk.
KE żąda zasiłków
Przypomnijmy, że w dyrektywie azylowej do paktu migracyjnego Komisja Europejska żąda, by nielegalni imigranci mają otrzymywali prawo do świadczeń socjalnych na koszt podatników na terenie każdego państwa UE. Chodzi m.in. o przyznanie cudzoziemcom prawa do darmowego kwaterunku o wysokim standardzie, pieniędzy na codzienne wydatki, świadczeń socjalnych, pełnego i bezpłatnego dostępu do opieki medycznej oraz dostępu do rynku pracy.
Dyrektywa azylowa obowiązuje od 11 czerwca tego roku, a państwa członkowskie mają obowiązek wprowadzić w życie swoje krajowe przepisy ustawowe, wykonawcze i administracyjne niezbędne do wykonania dyrektywy do 12 czerwca 2026 r.
Socjal zachętą
Kiedy Niemcy wprowadziły jesienią 2023 roku kontrole na granicy z Polską, tamtejsze pismo "Lausitzer Rundschau" pisało: "Świadczenia socjalne w Niemczech, które są dość wysokie w porównaniu z innymi krajami członkowskimi UE, także stanowią zachętę dla migrantów, aby nie składali wniosku o azyl w Polsce czy Czechach, lecz próbowali przedostać się do Niemiec. Wydaje się zatem, że wielu z nich jest zadowolonych z otrzymanych od niemieckiego państwa pieniędzy. Wysoki odsetek syryjskich uchodźców po latach pobytu w Niemczech nadal otrzymuje świadczenia społeczne i nie podjął żadnej pracy".
Czytaj też:
"Moje słowa okazały się prorocze". Duda ujawnia kulisy rozmowy z Merkel o migrantachCzytaj też:
Tommy Robinson napisał o zamordowanej przez imigranta Polce
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
