Brunatne tsunami nadciąga nad Polskę. Kurski wieszczy pogromy
  • Paweł LisickiAutor:Paweł Lisicki

Brunatne tsunami nadciąga nad Polskę. Kurski wieszczy pogromy

Dodano: 
Karol Nawrocki, prezydent
Karol Nawrocki, prezydent Źródło: Alicja Stefaniuk / KPRP
Niesłychane rzeczy dzieją się w Polsce. A przynajmniej tak wynika z lektury obszernego co się zowie tekstu Jarosława Kurskiego z "Gazety Wyborczej".

Tak, tak, domyślają się zapewne już państwo, że skoro chodzi o artykuł byłego naczelnego dziennika z Czerskiej, to musi w nim być dużo o faszyzmie, nacjonalizmie i ksenofobii. Niby nic nowego, bo to stara śpiewka „Wyborczej”. Tak stara, że powtarzalna i nudna, tyle, że tym razem jakby z nieco nową nutą podana. A jest to możliwe, bo redaktor Kurski postanowił się ze swoimi czytelnikami podzielić refleksjami jakie go naszły po zwycięstwie w wyborach prezydenckich Karola Nawrockiego. Autor jest w nastroju iście wisielczym i nie próbuje tego ukryć. Mamy do czynienia z prawdziwą gonitwą myśli i wylewem (zalewem?) refleksji.

A oto i one. Refleksja pierwsza (główna, jedyna i podstawowa) dotyczy …zalewającej Polskę fali naziolstwa. Właściwie cały artykuł to jedna wielka lamentacja po zwycięstwie Karola Nawrockiego. Tak były szef „GW” na nie patrzy: „Z chwilą gdy Karol Nawrocki wprowadził się do Pałacu Prezydenckiego, a wraz z nim kult siły, etyka ustawki, estetyka falangi oraz podbita megalomanią wiara w nasze niepokalane narodowe poczęcie, nasz rodzimy faszyzm zyskał znacznego, opłacanego z naszych podatków promotora. Bojówkarskie ekscesy znane dotąd ze stadionów, spod kościołów „bronionych przed lewactwem" i z naziolskich marszów zyskały urzędową prawomocność”. O rany, naprawdę jest się czego bać. Kult siły? Etyka ustawki? – swoją droga cóż to za potworek językowy? A na dodatek „estetyka falangi”? Teraz nikt nie może mieć chyba wątpliwości, że według redaktora Kurskiego Polska stoi w obliczu faszyzmu.

Źródło: DoRzeczy.pl
Księgarnia Do RzeczyKsiążki Pawła Lisickiego
można kupić w Księgarni Do RzeczyZapraszamy
Czytaj także