Adam Borowski to były działacz opozycji demokratycznej i niepodległościowej w PRL, wydawca i działacz społeczny. W wyborach w 2019 i 2023 bezskutecznie kandydował do Sejmu z listy PiS. Wszedł w skład komitetu wspierającego kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta RP w wyborach w 2025, a teraz został powołany w skład Rady ds. Kombatantów, Osób Represjonowanych i Działaczy Opozycji Antykomunistycznej przy prezydencie.
Borowski zabrał głos w mediach społecznościowych ws. konfliktu, który jest wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości. "Nie mogę milczeć. Są granice, których się nie przekracza – nawet (a może zwłaszcza) w sporach wewnątrz obozu prawicy. Mateusz Morawiecki to człowiek Solidarności Walczącej, którą kierował jego ojciec Kornel. To człowiek, który ryzykował nawet swoje życie, gdy inni siedzieli cicho. Mateusz Morawiecki w wolnej Polsce budował instytucje finansowe służące Polsce, a nie zagranicznym interesom" – napisał.
W dalszej części wpisu Borowski wyliczył zasługi byłego premiera. "Zawsze był po stronie prawdy, państwa i narodowej wspólnoty. MM nigdy nie zdradził ideałów Solidarności. Jako premier budował Rzeczpospolitą Solidarną zapisaną w przysiędze Solidarności Walczącej. Wziął na siebie najcięższe kryzysy ostatnich dekad: pandemię, wojnę za wschodnią granicą, presję Brukseli, czy szantaż energetyczny. Nie uciekł od odpowiedzialności. Walczył. Jest lojalnym, oddanym członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Jest filarem PiS i całej Zjednoczonej Prawicy; obozu który przez lata realnie wzmacniał Polskę – gospodarczo, społecznie i międzynarodowo" – ocenił.
Borowski zaatakował też Jacka Kurskiego za "rozbijanie prawicy" poprzez atak na Mateusza Morawieckiego. " Nie należę do żadnej partii; jestem działaczem społecznym o poglądach konserwatywnych i od lat wspieram PiS i cały obóz Zjednoczonej Prawicy. Dlatego mówię wprost: Jacek Kurski przekroczył granicę, rozbija prawicę... a potrzebujemy teraz jedności jak nigdy, Personalne wojenki, wewnętrzne porachunki, publiczne ataki i podważanie autorytetu własnych liderów służą tylko naszym wrogom... służą Tuskowi i jego antypolskiej ekipie. Na pewno nie służą Polsce. Można się różnić. Można dyskutować. Ale nie wolno w podły sposób atakować i niszczyć ludzi, którzy całe życie stali po właściwej stronie. Mateusz Morawiecki to jeden z najwybitniejszych i najbardziej kompetentnych polityków obozu patriotycznego, mający Polskę w sercu i wolność w duszy. Kto dziś uderza w niego – ten bierze odpowiedzialność za rozbijanie prawicy, rozbijanie PiSu. Panie Jacku Kurski, dla dobra Polski zamilcz. Rozbijałeś już PiS i nie masz moralnego prawa do pouczania premiera Mateusza Morawieckiego" – stwierdził.
Konflikt w PiS
Jacek Kurski umieścił w poniedziałek na platformie X kilka obszernych wpisów, w których m.in. zarzucił Mateuszowi Morawieckiemu nielojalność wobec partii i jej kierownictwa oraz realizowanie własnych ambicji politycznych.
Były prezes TVP wytknął także wiceprezesowi Prawa i Sprawiedliwości, że "demonstracyjnie odmówił stawiennictwa na bardzo ważnym posiedzeniu władz PiS" i "organizuje konkurencyjne imprezy w kraju, a nawet zaprosił parlamentarzystów na odrębne wobec spotkania opłatkowego na Nowogrodzkiej – swoje, własne tego samego dnia na mieście". Według Kurskiego, były premier "ewidentnie realizuje jakiś plan. Zachowuje się przy tym tak jakby się czegoś strasznie bał. A strach jest złym doradcą".
We wtorek Kurski opublikował kolejny wpis na X, w którym zapowiedział usunięcie swoich wcześniejszych komentarzy dotyczących Morawieckiego i sytuacji na prawicy. Jednocześnie podkreślił, że – w jego ocenie – osiągnęły one zamierzony efekt, a mianowicie "wzmocnienie przekonania, że podporządkowujemy swoje ambicje dobru obozu patriotycznego".
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
