Przełomowy wyrok TSUE? "Idiotyzmów prawniczych ciąg dalszy"

Przełomowy wyrok TSUE? "Idiotyzmów prawniczych ciąg dalszy"

Dodano: 
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE)
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) Źródło: PAP / JULIEN WARNAND
Sędzia Sądu Najwyższego Kamil Zaradkiewicz nie zostawia suchej nitki na wczorajszym wyroku TSUE.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek, że "sąd krajowy jest zobowiązany uznać za niebyły wyrok sądu wyższej instancji, który nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem". TSUE uznał, że sąd krajowy nie może pominąć faktu, iż TSUE odmówił statusu sądu Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego (IKNiSP SN).

Sprawa dotyczy orzeczenia Izby Kontroli z 20 października 2021 r., która uchyliła prawomocny wyrok z 2006 r. zakazujący sprzedaży niektórych czasopism z krzyżówkami i przekazała sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Krakowie. Ten zaś powziął wątpliwości co do statusu składu izby, wskazując na nieprawidłowości w procedurze powołania sędziów i zadał TSUE pytanie prejudycjalne.

Zaradkiewicz o wyroku TSUE: Rozkłada system prawa

Wyrok TSUE komentuje sędzia Sądu Najwyższego Kamil Zaradkiewicz. Jego zdaniem mamy do czynienia z niszczeniem systemu prawnego w Polsce przez unijną instytucję.

"Po wczorajszym rozstrzygnięciu TSUE każdy sąd pierwszej instancji będzie mógł zakwestionować orzeczenie kasatoryjne sądu drugiej instancji, zasłaniając się rzekomym prawem UE na podstawie oceny TSUE i wskazując, że je „pomija” i powołując się na rzekome okoliczności nominacji dowolnego sędziego. I skład za to nie poniesie żadnej (!) odpowiedzialności, bo takie są przepisy uchwalone w 2022 r." – napisał w mediach społecznościowych.

twitter

"Idiotyzmów prawniczych ciąg dalszy, tyle że teraz szczególnie groźnych, bo de facto rozkładających system prawa w Polsce" – podsumował.

TSUE nakłada karę na Polskę

Również w czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek, że Polska musi zapłacić 8,3 milionów euro kary za opóźnione wdrożenia dyrektywy o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Skargę na nasz kraj skierowała do TSUE Komisja Europejska.

Czytaj też:
TSUE – spór o praworządność czy walka o suwerenność?
Czytaj też:
Sądownictwo regulują kraje, nie Unia, ale koalicja grzmi: Izba Kontroli nie jest sądem


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także