Ryszard Petru, poseł Polski 20250 ocenił, że "naturalnym kandydatem jest wicepremier Radosław Sikorski". Ocenił przy tym, że zajęcie stanowiska szefa rządu przez obecnego szefa MSZ byłoby dobrym ruchem.
– Zawsze jest potrzebna nowa energia, zryw. Nie mówię, że ja to wiem, tylko się spodziewam – dodał.
Przy ostatniej rekonstrukcji rządu, która miała miejsce pod koniec lipca, Radosław Sikorski awansował na funkcję wicepremiera. Zgodnie z ostatnim sondażem CBOS, szef MSZ jest na trzecim miejscu rankingu zaufania do polityków. Zaufanie do niego deklaruje 43 proc. badanych. Nie ufa mu 35 proc. Obojętność wyraziło 11 proc. ankietowanych. Z kolei premier Donald Tusk cieszy się zaufaniem 35 proc. badanych. Szefowi rządu nie ufa 54 proc. ankietowanych.
Fatalne wyniki Polski 2050 w sondażach
Ryszard Petru odniósł się też do sytuacji Polski 2050, którą ocenił bardzo krytycznie. Z ostatniego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że Polska 2050 ma 1 proc. poparcia, co oznacza spadek o 2,4 pkt proc. w porównaniu z poprzednim badaniem.
– Trzeba sobie powiedzieć wprost – odeszliśmy jako ugrupowanie od tych ideałów, na które Polacy zagłosowali. To było podejście przedsiębiorcze, zielona energia, ale w takim wymiarze, który miał sens, i taki aspekt społecznikowski stwierdził.
Ryszard Petru ocenił, że "trzeba się uderzyć w piersi". – Uważam, że nastąpiło zbyt dalekie odejście od DNA. Część rzeczy się udała, ale nie ma kwestii spektakularnych, których ludzie oczekiwali – dodał, dopytywany o sukcesy Polski 2050, która współtworzy koalicję rządzącą.
Ocenił również, że ugrupowanie Szymona Hołowni "zbyt często próbuje się ścigać z Razem na niektóre propozycje".
