"Węgry są suwerennym krajem, a rząd prowadzi suwerenną politykę" – przypomniał szef tamtejszej dyplomacji, odnosząc się do słów ukraińskiego polityka pełniącego funkcję szefa MSZ w Kijowie, Adrija Sybihy.
Szijjarto: Nie udało się wciągnąć nas w swoją wojnę
Robimy to, co służy interesom naszego narodu: chronimy bezpieczeństwa Węgrów i trzymamy się z dala od wojny toczącej się za ich plecami. Rozumiem więc rozczarowanie ukraińskiego ministra spraw zagranicznych: jak dotąd nie udało im się wciągnąć nas w swoją wojnę i niezależnie od tego, jak prowokacyjne są jego wypowiedzi, nie odniosą sukcesu również w przyszłości – przypomniał Szijjarto.
Sybiha: Lokaje Kremla
Była to reakcja na agresywną i kuriozalną zaczepkę ze strony Sybihy. Oskarżył on władze w Budapeszcie o bycie "lokajami Kremla". "Zaczynamy dostrzegać wiele rzeczy, Peter, w tym hipokryzję i upadek moralny twojego rządu, jawne i tajne działania przeciwko Ukrainie i reszcie Europy, bycie pachołkiem Kremla. Żadne twoje ataki na naszego prezydenta nie zmienią tego, co my – i wszyscy – widzimy" – napisał Sybiha na platformie X.
Komentarz do zarzutów Zełenskiego
Wcześniej minister Szijjarto odniósł się do wpisu prezydenta Zełenskiego, oceniając, że z powodu swojej antywęgierskiej obsesji traci rozum. Zełenski zaczął bowiem wysuwać twierdzenia, że w przestrzeń powietrzną Ukrainy kilkakrotnie wtargnęły drony wywiadowcze, przypuszczalnie węgierskie.
We wcześniejszym piątkowym wpisie Szijjarto wyraził ocenę, że Kijów prowadzi politykę antywęgierską. "Społeczność węgierska na Zakarpaciu została pozbawiona praw, Węgier został pobity na śmierć podczas przymusowego poboru, zaatakowano rurociąg naftowy, niezbędny dla bezpieczeństwa dostaw energii dla Węgier, a teraz węgierscy dowódcy wojskowi mają zakaz wjazdu na Ukrainę. W zamian oczekują naszego wsparcia dla ich członkostwa w UE? Oni nie mogą mówić poważnie" – napisał.
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
