Gen. Bieniek: Wkraczamy w etap afganizacji tego konfliktu

Gen. Bieniek: Wkraczamy w etap afganizacji tego konfliktu

Dodano: 
Mieczysław Bieniek, generał WP w stanie spoczynku
Mieczysław Bieniek, generał WP w stanie spoczynku Źródło: PAP
W czwartym roku wojny wkraczamy w etap afganizacji – mówi o konflikcie na Ukrainie gen. w st. spocz. Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy strategicznego NATO.

Wojskowy, doradca szefa MON odniósł się do ostatnich eskalujących ruchów Kremla. "Rosja cały czas eskalowała, ale teraz szczególnie w obliczu tego, że cała Europa się zintegrowała – bo te ataki zintegrowały Europę, wręcz zachęciły ją do zwiększenia środków na produkcję uzbrojenia, na wspólne projekty, czego przykładem jest mechanizm SAFE. Szczyt w Kopenhadze pokazał wyraźnie, że do Europejczyków dotarło, iż zagrożenia dotyczą nie tylko ściany wschodniej, Polski, państw bałtyckich, Rumunii itd., ale też ich. Ataki na Oslo, flota, która zrywała kable – to wszystko świadczy o tym, że Rosjanie zintensyfikowali takie działania. Ponieważ nie idzie im na froncie, nie idzie im narodowo, słabną gospodarczo, to używają wszystkich środków, które mają w zapasach" – mówi gen. Bieniek w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Wskazuje, że Rosja prowadzi wojnę hybrydową, którą widać na różnych polach. "To elementy wojny, taktyki generała Walerija Gierasimowa – uruchomienie wszystkich możliwych aktywów, łącznie z wpływaniem na wybory, co im się nie udało w Mołdawii, ale udało w innych krajach, wsparcie skrajnie prawicowych partii politycznych. Będziemy to obserwowali" – zauważa.

"To dotrze do Rosjan"

Według byłego zastępcy dowódcy strategicznego NATO, skoro wojska Kremla nie potrafią poradzić sobie na froncie ukraińskim, władze w Moskwie próbują oszukać społeczeństwo.

"Widocznie liderzy w osobach Putina i innych myślą, że to jest dla nich deska ratunku. Chcą pokazać własnemu społeczeństwu: 'Widzicie? A my możemy im zagrozić'. Oczywiście tego nie powiedzą, bo 'to nie my, my jesteśmy niewinni'. Ale w czwartym roku wojny wkraczamy już etap afganizacji tego konfliktu. Kolejny pobór w Rosji, 135 tys. żołnierzy, ci, którzy zginęli, inwalidzi na ulicach – to też dociera do społeczeństwa rosyjskiego. Do tego militaryzacja społeczeństwa, brak środków na inne ważne sprawy – to wcześniej czy później dotrze do społeczeństwa. Oby to się skończyło tak, jak z Afganistanem, gdzie rozpadł się Związek Radziecki. Tu może się rozpaść Federacja Rosyjska, w dłuższej perspektywie" – mówi Mieczysław Bieniek.

Czytaj też:
Reuters: Dostawy rakiet Tomahawk na Ukrainę mało prawdopodobne
Czytaj też:
Putin skomentował wypowiedź Nawrockiego. Wspomniał o politycznych błędach


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: rp.pl
Czytaj także