Kłopoty samolotu lecącego z Polski. Powodem drony nad lotniskiem w Oslo

Kłopoty samolotu lecącego z Polski. Powodem drony nad lotniskiem w Oslo

Dodano: 
Lotnisko, zdjęcie ilustracyjne
Lotnisko, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / FACUNDO ARRIZABALAGA
Nocny incydent na lotnisku w Oslo sparaliżował ruch lotniczy. W pobliżu pasa startowego zauważono drony, co wymusiło zamknięcie lotniska.

Ruch lotniczy nad Oslo został w nocy z niedzieli na poniedziałek wstrzymany po tym, jak piloci zgłosili obecność kilku dronów w pobliżu pasa startowego głównego lotniska Gardermoen.

Kłopoty polskiego samolotu

Przez ponad godzinę kilkanaście samolotów, w tym maszyna lecąca z Gdańska, nie mogło wylądować. Starty i lądowania wstrzymano, gdy piloci zauważyli od trzech do pięciu dronów na podejściu do lotniska. Samoloty z Kopenhagi, Frankfurtu, Zurychu i Londynu zmuszone były krążyć w oczekiwaniu na zgodę na lądowanie.

Jednym z opóźnionych rejsów był samolot linii Norwegian z Gdańska, który dopiero po godzinie otrzymał pozwolenie na lądowanie. Ruch na lotnisku wrócił do normy nad ranem. Norweska policja wszczęła poszukiwania osób odpowiedzialnych za naruszenie zakazu lotów dronami. Sprawą zajęła się także służba bezpieczeństwa PST. Na razie nikogo nie zatrzymano. To nie pierwszy taki incydent w Norwegii – pod koniec września z powodu dronów na kilka godzin zamknięto to samo lotnisko w Oslo.

Drony w czeskiej Pradze oraz w Belgii

Podobne zagrożenie pojawiło się kilka dni temu na lotnisku im. Vaclava Havla w Pradze. Czeska policja poinformowała o anonimowym zgłoszeniu, w którym ostrzegano przed "większą liczbą dronów" nadlatujących nad lotnisko. Na miejscu wprowadzono szerokie środki bezpieczeństwa – zaangażowano policję z różnych departamentów, współpracowano z wojskiem, a w gotowości pozostawali snajperzy i systemy przeciwdronowe. Jak podkreśliła policja, działania miały charakter zapobiegawczy. Ostatecznie zgłoszenie okazało się fałszywe.

Tego samego dnia – 3 października do incydentu z udziałem dronów doszło w innym europejskim kraju. Belgijskie media poinformowały o wykryciu aż 15 dronów w pobliżu bazy wojskowej w Elsenborn, przy granicy z Niemcami. Obiekt jest jednym z głównych poligonów szkoleniowych belgijskiej armii, z którego korzystają jednostki piechoty, artylerii i sił powietrznych. Drony wykryto w nocy z czwartku na piątek około godz. 1:45, gdy przeleciały nad terytorium Niemiec w rejonie miasta Düren. Incydent został potwierdzony przez ministra obrony Belgii, Theo Franckena.

Czytaj też:
Dron na Mazowszu? Nocny komunikat służb
Czytaj też:
Drony w kolejnym kraju? Służby na miejscu


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: RMF 24
Czytaj także