"Wyssane z palca". Kaczyński broni europosłów

"Wyssane z palca". Kaczyński broni europosłów

Dodano: 
Jarosław Kaczyński w Sejmie
Jarosław Kaczyński w Sejmie Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Parlament Europejski uchylił we wtorek immunitety europosłom Danielowi Obajtkowi i Michałowi Dworczykowi. Decyzję skrytykował prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Wcześniej taką decyzję rekomendowała Parlamentowi Europejskiemu komisja prawna.

Prokuratura chce postawić Michałowi Dworczykowi zarzuty za niedopełnienie obowiązków służbowych poprzez używanie prywatnej, niezabezpieczonej skrzynki e-mailowej do przesyłania informacji niejawnych oraz za utrudnianie postępowania karnego.

Z kolei Danielowi Obajtkowi śledczy chcą postawić zarzut niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej, a także przeprowadzić czynności procesowe, m.in. przesłuchanie z jego udziałem. Jak poinformowała w grudniu prokuratura, chodzi o zawarcie przez Orlen dwóch umów na usługi detektywistyczne z firmą wskazaną przez Obajtka. Z ustaleń prokuratora wynika, że wcześniej ta firma świadczyła usługi w zakresie osobistej ochrony Obajtka i jego majątku.

Kaczyński: Najwyraźniej PO była bardzo zaciekła

Do sprawy odniósł się w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Parlament Europejski uchylił ostatnio immunitet panu Obajtkowi, panu Dworczykowi i uchylił ten immunitet w sytuacji, gdzie poprzednio dwukrotnie odpowiednia komisja Parlamentu Europejskiego odmawiała sformułowania i uchwalenia opinii, że to uchylenie jest uzasadnione – powiedział były premier na konferencji prasowej zorganizowanej w Warszawie.

Jak stwierdził Kaczyński, "najwyraźniej Platforma Obywatelska była bardzo zaciekła, bo w pewnym momencie zdyscyplinowała także swoich sojuszników, którzy przedtem nie chcieli wobec charakteru oskarżeń i braku jakichkolwiek dowodów przeprowadzić tego postępowania w ten sposób, żeby ono mogło być z punktu widzenia dzisiejszej prokuratury, przypominam – nielegalnej prokuratury, efektywne".

– W dalszym ciągu to jest stan, który urąga prawu, jest – jak to zresztą bardzo często teraz – ostentacyjnym odrzuceniem zasady legalizmu, a co za tym idzie także praworządności – zaznaczył prezes PiS.

Prezes PiS: Samo sformułowanie zarzutów jest czymś bardzo dziwnym

Kaczyński stwierdził, że "zarzuty są i wyssane z palca, i samo ich sformułowanie jest – łagodnie mówiąc – czymś z punktu widzenia prawnego bardzo dziwnym".

– Parlament Europejski w tych sprawach nie działa na zasadach praworządności, legalizmu i po prostu zwykłej ludzkiej przyzwoitości, tylko na zasadzie takiej, że jedni są chronieni, a z drugiej strony mamy jakieś, przepraszam, po prostu bzdurne zarzuty i działania w ramach tej zasady: dajcie człowieka, to znajdziemy paragraf – stwierdził prezes PiS.

Czytaj też:
Müller: Takich ludzi jak Obajtek i Dworczyk powinno się chronić
Czytaj też:
Immunitety europosłów PiS. Komisja prawna PE zdecydowała


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Aleksander Majewski
Źródło: Radio Zet / PAP, DoRzeczy.pl
Czytaj także