W rozmowie z Wirtualną Polską wykładowca UKSW podkreśla, że Donald Tusk jest "dinozaurem" polskiej polityki, a przez jego pryzmat jest oceniany cały rząd.
Tusk winny porażki Trzaskowskiego
Prof. Dudek ocenia, że kluczowe są relacje między PO a mniejszymi współkoalicjantami. – Jarosław Kaczyński zawsze osłabiał koalicjantów. Donald Tusk postępuje podobnie, mimo że w łagodniejszej wersji niż prezes PiS. Tusk nie tylko nie był w stanie pomóc mniejszym partnerom, ale nie był w stanie pomóc Rafałowi Trzaskowskiemu, swojemu zastępcy w PO, w wyborach prezydenckich. A nawet mu zaszkodził – ocenia.
Jego zdaniem przegrana Trzaskowskiego to w dużym stopniu wina Donalda Tuska. – Chodzi nie tylko o niektóre publiczne wypowiedzi, ale także niechęć do uczynienia z Trzaskowskiego "twarzy" takich projektów jak wspomniana deregulacja. Tusk tym samym uniemożliwił Trzaskowskiemu pozyskanie więcej niż 12 procent wyborców Sławomira Mentzena– tłumaczy.
Tusk będzie musiał uciekać z Polski?
Politologi wskazuje, że to Tusk nie chciał, aby liderzy koalicji regularnie się spotykali, gdyż bał się, że powstanie jakiś "superrząd", przez co liderzy PSL, Polski 2050 i Lewicy mogliby mu coś narzucać.
– Nie chciał na to pozwolić. I według mnie Szymon Hołownia popełnił w tym przypadku olbrzymi błąd – bo jako marszałek Sejmu miał najsilniejszy mandat, by "przymusić" do tego Tuska. I wymóc te spotkania. Nie zrobił tego. I konsekwencje tego koalicja ponosi do dzisiaj. Liderzy partii koalicyjnych nie postawili Tuska na baczność, a powinni byli to zrobić już na samym początku rządów, gdy podpisywano umowę koalicyjną – twierdzi.
Jak dodaje, ta sytuacja może zemścić się na samym premierze. – Za dwa lata to Tusk może być największym przegranym. Bo gdy PiS dojdzie do władzy, to nie wykluczam, że będzie musiał wyjechać z Polski, by uniknąć aresztowania – uważa.
Czytaj też:
Tylu wyborców straciła koalicja Tuska. Miażdżący sondażCzytaj też:
"Wystarczy jeden kryzys...". Miller podsumował dwa lata rządów koalicji
