Zwycięzcę XIX Konkursu Chopinowskiego ogłosił w nocy z poniedziałku na wtorek dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina Artur Szklener. Został nim Eric Lu ze Stanów Zjednoczonych. Reprezentujący Polskę Piotr Alexewicz otrzymał piątą nagrodę. Zaraz po ogłoszeniu werdyktu jury w sieci rozpętała się prawdziwa burza. Wielu widzów, komentatorów i ekspertów nie może pogodzić się z tą decyzją. Ich zdaniem Amerykanin nie zasłużył na to wyróżnienie i nikt nie wskazywał go jako faworyta.
Trzaskowski lekko zawiedziony
Zmaganiom muzyków przyglądał się prezydent Warszawy. Rafał Trzaskowski podzielił się w mediach społecznościowych przemyśleniami nt. konkursu.
"XIX Konkurs Chopinowski rozstrzygnięty. Jak pisałem, poziom – najwyższy. I niezwykle wyrównany. Nie jest moją rolą podważać werdyktu jury, choć wydaje się, że gdyby oceniać wyłącznie to, co pianiści i pianistki zaprezentowali na samym konkursie ostateczna ocena mogła być inna"– napisał.
"Niemniej jednak wielkie gratulacje dla Erica Lu, który bez wątpienia jest wybitnym pianistą. Gratulacje dla WSZYSTKICH finalistek i finalistów – a w szczególności moich faworytek – Tianyao Lyu i Shiori Kuwahary oraz Williama Yanga – do którego za VI miejsce powędruje nagroda miasta stołecznego Warszawy. Bardzo się cieszę, że w gronie finalistów znalazł się Polak – Piotr Alexewicz. Dumę i radość budzi też fakt, że gospodarzem jednego z najważniejszych wydarzeń muzycznych na świecie jest Warszawa.
A to jeszcze nie koniec – przed nami wręczenie nagród i koncerty laureatów. Jeszcze przez kilka dni w Warszawie wszystko gra Chopina" – zaznacza wiceprzewodniczący PO.
Eric Lu zwycięzcą Konkursu Chopinowskiego. "To jest straszny wynik"
W finale wystąpiło 11 pianistów z siedmiu krajów. Łącznie w konkursie wzięło udział 84 uczestników z 20 krajów. Najliczniejszą reprezentację miały Chiny. Z kraju tego pochodziło aż 28 uczestników. Polska, podobnie jak Japonia, miała 13 reprezentantów.
Werdykt XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina zaskoczył wszystkich, łącznie z samym zwycięzcą. W Sali Lustrzanej Filharmonii Narodowej nikt nie pokazał entuzjazmu, zapanowała natomiast cisza.
Eksperci, którzy komentowali konkurs w studiu TVP Kultura nie kryli konsternacji. – To jest straszny wynik – stwierdził wyraźnie poruszony Adam Rozlach, wybitny dziennikarz, teoretyk muzyki i juror konkursów muzycznych i nie był odosobniony w swojej opinii.
– Chyba raczej makabryczny do kwadratu – dodał Jan Popis, muzykolog, krytyk muzyczny, dziennikarz i jednocześnie jeden z najwybitniejszych znawców muzyki Fryderyka Chopina. – Polonez fis-moll, jego część środkowa, to jest antypolonez, dalej antymazurek. To była parodia. (...) Myślę, że pierwsze nieporozumienie, które pojawiło się w tej całej sytuacji, to fakt, że on w ogóle przeszedł do trzeciego etapu – dodawał.
Pozostali goście w studiu również nie mogli uwierzyć w werdykt jury.
– Szczerze mówiąc, trochę zaniemówiliśmy w momencie, gdy ogłoszono werdykt – stwierdził ceniony pianista i dawny członek jury konkursu Karol Radziwonowicz.
– Myślę, że wszyscy jesteśmy tym wynikiem dość zaskoczeni i jeszcze nie mieliśmy czasu, by to wszystko przetrawić – stwierdziła wybitna pianistka i prorektorka Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina Joanna Ławrynowicz-Just.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
