Porażające doniesienia z Niemiec. Merkel miała odradzać Ukrainie obronę Krymu

Porażające doniesienia z Niemiec. Merkel miała odradzać Ukrainie obronę Krymu

Dodano: 
Angela Merkel, kanclerz Niemiec
Angela Merkel, kanclerz Niemiec Źródło: PAP / Radek Pietruszka
"Die Welt" ujawnił relację litewskiego generała, według której Angela Merkel miała w 2014 roku odradzać Ukrainie zbrojny opór wobec aneksji Krymu.

Niemiecki dziennik "Die Welt" opisał relację byłego głównodowodzącego sił zbrojnych Litwy Jonasa Vytautasa Zukasa, zgodnie z którą Angela Merkel w 2014 roku miała interweniować u władz w Kijowie, sugerując, by nie podejmowały militarnego oporu wobec rosyjskiej aneksji Krymu. Informacje te jak podaje gazeta dotąd nie były szerzej znane poza Litwą, ale tam wywołały oburzenie.

"Zalecenie powstrzymania się od obrony miało przyjść bezpośrednio od Angeli Merkel"

Z relacji Zukasa, zawartej w wydanej w tym roku książce wynika, że przebywał on wówczas z wizytą w Kijowie, gdzie rozmawiał z Ołeksandrem Turczynowem, byłym szefem ukraińskich służb specjalnych i ówczesnym przewodniczącym parlamentu. Litewski dowódca miał zapytać, dlaczego Ukraina nie broniła gmachu parlamentu na Krymie, gdy rosyjskie siły przejmowały nad nim kontrolę. Turczynow miał wtedy odpowiedzieć, że zalecenie powstrzymania się od obrony miało przyjść bezpośrednio od Angeli Merkel w rozmowie telefonicznej.

"Die Welt" podkreśla, że jeśli słowa Zukasa się potwierdzą, byłby to "skandaliczny" przypadek wpływu niemieckich władz na decyzje Kijowa w krytycznym momencie. Gazeta zwróciła się o komentarz do biura Merkel, jednak usłyszała jedynie, że była kanclerz nie komentuje "pojedynczych opinii pojawiających się w mediach".

Merkel krytykowana za politykę wobec Rosji

Jak zaznacza "Die Welt", kraje Europy Środkowej i Wschodniej od lat mają krytyczne zdanie o polityce Merkel wobec Moskwy. Gazeta wskazuje na trzy obszary, które zdaniem jej autorów miały doprowadzić do strategicznego osłabienia Europy i w konsekwencji sprzyjać działaniom Władimira Putina: uzależnienie Niemiec od rosyjskich dostaw energii, zbyt łagodną postawę wobec rosyjskich działań oraz niedocenienie skutków masowej migracji.

Podobne nastroje widać w Polsce, gdzie na nowo rozgorzała dyskusja po niedawnym wywiadzie Merkel dla węgierskiego kanału Partizan. Niemiecki "Bild" zasugerował, że była kanclerz obwiniała Polskę i państwa bałtyckie o pogorszenie relacji z Rosją mimo że takie słowa nie padły wprost w rozmowie. Interpretacja "Bilda" wywołała szeroki oddźwięk, również międzynarodowy. W nawiązaniu do doniesień zapytano Polaków, czy ich zdaniem Angela Merkel była wobec Rosji zbyt łagodna w okresie swoich rządów. Aż 73,2 proc. badanych odpowiedziało "tak". Przeciwnego zdania było 10,3 proc. ankietowanych, natomiast 16,5 proc. nie miało zdania.

Czytaj też:
Szokujące sugestie Merkel. Oto, jak jej słowa oceniła niemiecka prasa
Czytaj też:
Kreml reaguje na słowa Merkel: Można uwierzyć, że ma w tej kwestii rację


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Rzeczpospolita / Die Welt/ Bild
Czytaj także