Łukaszenka: Protasiewicz był agentem białoruskiego wywiadu

Łukaszenka: Protasiewicz był agentem białoruskiego wywiadu

Dodano: 
Roman Protasiewicz
Roman Protasiewicz Źródło: PAP/EPA / STRINGER
Podczas wizyty w obwodzie witebskim Aleksander Łukaszenka oświadczył, że Roman Protasiewicz był w rzeczywistości agentem białoruskiego wywiadu.

W tym samym wystąpieniu białoruski przywódca oskarżył Polskę o zerwanie rozmów dotyczących wymiany więźniów, w tym uwolnienia Andrzeja Poczobuta.

Łukaszenka: Protasiewicz pracował dla naszych służb

Według reżimowej agencji BiełTA Łukaszenka stwierdził, że Protasiewicz "pracował pod przykrywką" i wykonywał zadania dla białoruskich służb specjalnych. Informację tę potwierdziła również rosyjska agencja TASS, powołując się na samego Protasiewicza. – Nie będę opowiadał długiej historii. Protasiewicz jest agentem naszego wywiadu – powiedział Łukaszenka.

Roman Protasiewicz został zatrzymany w 2021 r. po przymusowym lądowaniu samolotu Ryanair lecącego z Aten do Wilna. Początkowo uznawany za jednego z symboli białoruskiej opozycji, został później skazany na osiem lat kolonii karnej, a następnie ułaskawiony. Niezależni obserwatorzy oceniają, że ostatnie wypowiedzi Łukaszenki mogą mieć charakter propagandowy i służyć osłabieniu wizerunku białoruskiej opozycji.

Łukaszenka: Polska wycofała się z rozmów o wymianie więźniów

W tym samym wystąpieniu Łukaszenka ujawnił, że Polska miała prowadzić rozmowy z Mińskiem dotyczące wymiany więźniów, w tym uwolnienia Andrzeja Poczobuta – dziennikarza i działacza mniejszości polskiej na Białorusi, uznawanego za więźnia politycznego. – Mieliśmy kontakt z Polakami. Domagają się Poczobutów. Powiedzieliśmy: dobrze, wymieńmy ich na naszych ludzi. Ale wczoraj KGB przekazało mi, że Polacy wycofali się z rozmów w geście solidarności z Litwą w sprawie tych balonów – mówił Łukaszenka, cytowany przez BelTA.

Białoruski przywódca dodał, że w odpowiedzi jego kraj również wycofa się z rozmów, ale jest gotów do ich wznowienia w przyszłości. Rzecznik polskiego MSZ Maciej Wewiór skomentował te słowa krótko: – Zależy nam, aby Andrzej Poczobut jak najszybciej opuścił więzienie. Nie będziemy komentować doniesień ani białoruskiego KGB, ani Łukaszenki – powiedział w rozmowie z Polsat News.

Czytaj też:
Łukaszenka: Niedługo ta śmierdząca Europa zapłaci nam za to
Czytaj też:
Oriesznik przy polskiej granicy. Łukaszenka oskarża polskie władze


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Onet.pl / BiełTA/ Tass
Czytaj także