Kreml zmienia ton w sprawie szczytu USA-Rosja. Pieskow: Nie czas na rozmowy

Kreml zmienia ton w sprawie szczytu USA-Rosja. Pieskow: Nie czas na rozmowy

Dodano: 
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow Źródło: PAP / ALEXANDER ZEMLIANICHENKO / POOL
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że w obecnej sytuacji priorytetem Rosji nie jest organizowanie spotkania prezydentów.

Odnosząc się do zapowiedzianego w połowie października przez prezydenta Stanów Zjednoczonych spotkania z Władimirem Putinem na Węgrzech Dmitrij Pieskow stwierdził, że nadrzędnym celem w obecnej chwili powinna być praca nad rozwiązaniem konfliktu na Ukrainie.

Moskwa nie oczekuje w tej chwili spotkania na najwyższym szczeblu

– Potrzebna jest dogłębna praca nad kwestiami związanymi z rozwiązaniem konfliktu na Ukrainie, a nie szybka organizacja spotkania prezydenta Rosji Władimira Putina z prezydentem USA Donaldem Trumpem – powiedział Pieskow, cytowany przez agencję TASS.

Według rzecznika, "w tej chwili potrzebna jest bardzo skrupulatna praca nad szczegółami problemu rozliczeń", dlatego Kreml nie widzi obecnie potrzeby zwoływania szczytu z USA. Wypowiedź ta została odebrana jako sygnał, że Moskwa nie oczekuje w tej chwili spotkania na najwyższym szczeblu, a koncentruje się na utrzymaniu kanałów komunikacji roboczej.

Pieskow: "Nie można mówić o odwołaniu szczytu, bo nie ustalono daty"

Zaledwie kilka dni wcześniej Dmitrij Pieskow odniósł się do doniesień o "odwołaniu" planowanego spotkania Putina i Trumpa w Budapeszcie. Rzecznik Kremla zaprzeczył, jakoby szczyt został anulowany, tłumacząc, że w rzeczywistości nigdy nie ustalono jego konkretnej daty ani formalnych ram. – Nie było jasnych ustaleń co do konkretnego terminu szczytu. Dlatego prawdopodobnie nie byłoby właściwe mówić, że ten szczyt został odwołany – wyjaśnił w rozmowie z rosyjskim dziennikarzem Pawłem Zarubinem.

Jak dodał, po obu stronach – rosyjskiej i amerykańskiej – "istnieje zrozumienie, że spotkanie nie powinno się długo opóźniać". Oznacza to, że rozmowy o ewentualnym szczycie są prowadzone na poziomie koncepcyjnym, ale nie przeszły jeszcze w fazę technicznych przygotowań. Pieskow zwrócił też uwagę, że wokół planowanego wydarzenia wciąż istnieją rozbieżności: – Nie wszyscy są zainteresowani zorganizowaniem szczytu – stwierdził, nie precyzując, o jakie państwa lub środowiska chodzi.

Orban: "Ten szczyt się odbędzie. Potraktujcie to jako fakt"

Zgoła odmienny ton przyjął premier Węgier Viktor Orban, który w rozmowie z węgierską telewizją M1 zapewnił, że spotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Budapeszcie jest przesądzone. – Ten szczyt się odbędzie. Potraktujcie to jako fakt – oświadczył Orban. Jak wyjaśnił, choć konkretna data nie została jeszcze ogłoszona, "ramy tego spotkania już istnieją", a organizacja może zostać "sfinalizowana bardzo szybko".

Orban podkreślił również, że rozmowa Trump–Putin ma dotyczyć bezpieczeństwa Europy w szerszym wymiarze, nie ograniczając się jedynie do konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Jego zdaniem Europa powinna sama podjąć bezpośrednie negocjacje z Moskwą, jeśli naprawdę dąży do zakończenia wojny.

Czytaj też:
"Tak było, jest i będzie". Kreml odpowiada na krytykę Trumpa
Czytaj też:
Pieskow: Szczyt na Węgrzech nie został odwołany, bo nie było ustalonej daty


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: RMF 24 / Tass/ DoRzeczy.pl
Czytaj także