W komunistycznej Czechosłowacji od wczesnego dzieciństwa nosił na sobie piętno bycia synem przedstawiciela „reakcji”. Jego ojciec był oficerem czeskiej armii, którą w szczątkowej formie Niemcy zachowali po stworzeniu Protektoratu Czech i Moraw. W czasie wojny jego ojciec uciekł na stronę aliantów i wrócił do kraju z Londynu w mundurze zwycięskiej armii czechosłowackiej. Ale gdy w 1948 r. komuniści przejęli władzę, z dnia na dzień Duka senior zyskał status wroga narodu. W latach stalinowskich był więźniem politycznym. Posiadając tak „kompromitujcie pochodzenie”, młody Dominik nie miał szans na uzyskanie miejsca na wyższych uczelniach. Dlatego po uzyskaniu matury w swoim gimnazjum musiał pracować jako ślusarz w fabryce. I równolegle do ciężkiej pracy rozpoczął studia teologiczne w seminarium duchownym w Litomierzycach.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
