Romanowski: Unieważnienie paszportu przez bandytów nie ma dla mnie znaczenia

Romanowski: Unieważnienie paszportu przez bandytów nie ma dla mnie znaczenia

Dodano: 
Poseł Marcin Romanowski
Poseł Marcin Romanowski Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Poseł Marcin Romanowski komentuje doniesienia na temat jego paszportów. Jak twierdzi, jeden z dokumentów cały czas "działa".

Prokuratur unieważnił dwa paszporty posła PiS Marcina Romanowskiego, aby zablokować mu wyjazd poza strefę Schengen – podała w sobotę "Rzeczpospolita".

Gazeta ustaliła, że po wyjeździe Romanowskiego z kraju prokuratura wystąpiła o unieważnienie dwóch jego paszportów do organów je wydających – MSZ i MSWiA. Jeden to paszport dyplomatyczny, który Romanowski posiadał jako wiceminister sprawiedliwości, z kolei drugi standardowy paszport cywilny.

Romanowski: Posiadam ważny paszport

Poseł Romanowski opublikował swoje stanowisko. Twierdzi, że przekazane informacje zostały zmanipulowane. "Prorządowe media manipulują, więc po raz kolejny prostuję: posiadam ważny dokument wydany na podstawie konwencji genewskiej z 1951 roku, który uprawnia do podróżowania za granicę i jest uznawany przez wszystkie państwa świata. Unieważnienie moje polskiego paszportu przez bandytów w białych kołnierzykach i prokuratorskich togach nie ma więc dla mnie praktycznego znaczenia"

– przekonuje.

"Jak widać również lordowi z Chobielina w obsikanych spodniach nie udają się obławy na Polaków. Maksymilianowi Sznepfowi do pięt nie dorasta. Takie działanie – nawet nieskuteczne jak widać – jest jednak kolejnym potwierdzeniem zasadności decyzji Węgier o nadaniu mi statusu uchodźcy politycznego i decyzji Interpolu o odmowie wydania wobec mnie czerwonej noty. Wprawdzie dowodów na polityczne prześladowania miałem już aż nadto, więc o tych nawet zapomniałem napisać w moich wyjaśnieniach do Interpolu, ale dziękuję za przypomnienie. Wykorzystam przy najbliższej okazji" – podsumował parlamentarzysta PiS.

Były wiceminister sprawiedliwości, poseł PiS Marcin Romanowski to jeden z najbliższych współpracowników Zbigniew Ziobry. "Prokuratura ściga go od blisko roku – Europejskim Nakazem Aresztowania. Podobnie jak teraz Ziobrze, prokurator chce postawić mu zarzuty związane z Funduszem Sprawiedliwości (pierwsze jedenaście ogłosił Romanowskiemu latem 2024 r.). Romanowski, wiedząc, że prokuratura wystąpi o tymczasowe aresztowanie, wyjechał z Polski na Węgry, gdzie na początku grudnia 2024 r. otrzymał azyl polityczny" – opisuje "Rzeczpospolita".

Czytaj też:
19-latek groził Nawrockiemu. Prokuratura: Zatrzymany przyznał się do winy
Czytaj też:
Sabotaż na kolei? Tusk: Niewykluczona dywersja


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: X / rp.pl
Czytaj także