Krótka historia nicejskiego credo z 325 r.

Krótka historia nicejskiego credo z 325 r.

Dodano: 
Spalenie pism Ariusza podczas obrad pierwszego soboru powszechnego w Nicei. Manuskrypt CLXV, Biblioteca Capitolare, Vercelli, ok. 825 rok
Spalenie pism Ariusza podczas obrad pierwszego soboru powszechnego w Nicei. Manuskrypt CLXV, Biblioteca Capitolare, Vercelli, ok. 825 rok Źródło: Wikipedia / Domena publiczna
Ks. Przemysław Artemiuk Wyznanie Boskości Chrystusa wiąże się jak najściślej „z jednym z największych kryzysów w dziejach Kościoła, a mianowicie z konfliktem dotyczącym Ariusza i arianizmu”. Kryzys ten nie tyle zrodził się z chęci odmówienia Chrystusowi Bóstwa, ile raczej z pragnienia głębszego zrozumienia specyfiki monoteizmu chrystologicznego.

Sam Ariusz (zm. 336) nie zamierzał krytykować chrześcijaństwa czy tworzyć nowej nauki. Jako kapłan i uczeń męczennika Lukiana z Antiochii (zm. 312) zajmował się egzegezą i był kaznodzieją w Aleksandrii. W „Liście do Aleksandra” twórca arianizmu wyznaje: „Znamy jednego Boga, który jest jedyny niezrodzony, jedyny wieczny, jedyny bez początku (przyczyny), jedyny prawdziwy, jedyny nieśmiertelny, jedyny mądry, jedyny dobry, jedyny Pan, sędzia wszystkich, rządca niepodlegający zmianom i niezmienny […]”.

Sprawa Ariusza

Tak mocne podkreślenie jedyności Boga sprawiło, że Ariusz odrzucił wszystko, co ją narusza. Skoro istnieje tylko jedno Boskie pryncypium, to ono jest fundamentem wszelkiego bytu, „nie ma sobie równego; swej absolutnej transcendencji nie dzieli z nikim. Ze względu na jej całkowite odosobnienie transcendencja ta jest ostatecznie niewypowiedziana. Odnosi się to nie tylko do stworzenia, lecz także do Syna; również dla Niego Ojciec pozostaje zasadniczo nieuchwytny”. Starotestamentalne „Słuchaj Izraelu” jest dla Ariusza podstawową wypowiedzią, na której buduje całą swoją teologię, prowadząc konsekwentnie do radykalnego wyniesienia Boga ponad świat i oddzielenia Go od Syna. W ten sposób Jezus zostaje przesunięty na nie-Boski poziom stworzeń. Tym, co radykalnie odróżniało Boga od Syna, była niewyrażalność, która dominowała w koncepcji Ariusza. Można o Bogu mówić tylko tyle, ile da się zanegować w ograniczonych określeniach stworzeń. Zatem Bóg jest niepodobny, niewidzialny, niewymowny, niewypowiedziany. Określenia te jednoznacznie wskazują na absolutną jedyność Boga, której będą strzegli zwolennicy Ariusza. Wiedeński teolog zauważa, że tak pojmowany Bóg bliski jest idei platońskiej monady.

Chociaż z pism Ariusza przetrwało niewiele, w zasadzie tyle tylko, ile przechowali jego adwersarze, to jednak nauka twórcy arianizmu o Logosie jest dobrze znana. Ariusz, wykorzystując pojęcia swojego czasu, starał się wyjaśnić rolę Logosu. Ariański Logos odpowiada ujęciu platońskiemu, że Bóg stworzył Logosa ze względu na jego funkcję w stwarzaniu świata, gdyż bez istoty pośredniej nie mógłby stwarzać. Chociaż więc Ariusz posługiwał się w swoim nauczaniu Biblią, to jednak na jego wiarę oddziaływała w znacznej mierze ontologia neoplatońska. Taki sposób myślenia zdecydowanie odbiegał od żydowsko--chrześcijańskiej wiary w stworzenie. Według Ariusza „Bóg potrzebuje swoiste go »bezpiecznika«, który by tak zmniejszył Jego wszechmoc, że stworzenie ją zniesie i przetrzyma. W ariańskim ujęciu stworzenia świat jest dziełem podporządkowanego Bogu sługi, nie nosi więc na sobie śladów Boga i nie jest nawet przejrzysty dla samego Stwórcy”.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także