25-26 marca prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej Joe Biden przebywał z wizytą w naszym kraju. Polityk spotkał się z amerykańskimi żołnierzami w Rzeszowie, odwiedził punkt wydawania ukraińskim uchodźcom numerów PESEL na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie oraz rozmawiał z prezydentem RP Andrzejem Dudą. Zwieńczeniem wizyty było zaś przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego. Wystąpienie Bidena dotyczyło rosyjskiej inwazji na terytorium Ukrainy.
– Mój przekaz do narodu ukraińskiego: My was wspieramy, jesteśmy z wami. Dzisiejsze walczące Kijów, Mariupol, Charków – to elementy dłuższej bitwy, która rozpoczęła się w poprzednim stuleciu na Węgrzech, w Polsce. Bitwa o demokrację nie zakończyła się. Siły autokratyczne w ciągu ostatnich 30 lat pojawiały się na całym świecie. Dzisiaj Rosja podeptała, udusiła wręcz demokrację i chce to zrobić w innych miejscach. Mówiąc o jakiejś etnicznej jedności najechała Ukrainę. Putin mówi o jakiejś "denazyfikacji". To bezczelne – powiedział Biden w Warszawie.
Wizyta Bidena w Polsce. Lisicki i Ziemkiewicz komentują
Wizyta prezydenta USA była jednym z tematów dzisiejszego odcinka "Polski Do Rzeczy". – Wczytywałem się w komentarze po przemówieniu Bidena i jedni uważają, że było epokowe i historyczne, a inni, do których sam należę, zwracają uwagę, że jeśli wyciśnie się je z ozdobników, to za dużo nie zostanie – ocenił red. naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki.
– Uważam, że przemówienie niczego przełomowego nie zawierało, bo i nie mogło. Nie po to Biden przyjechał do Warszawy, by coś takiego ogłaszać. Powiedział, że USA będą stanowcze, ale właściwie bez przesady. Usłyszeliśmy to, co chcieliśmy usłyszeć, czyli, że art. 5 działa. Nie ma też powodu, by je jakoś lekceważyć. Jeśli ktoś się czuje rozczarowany, to raczej dlatego, że spodziewał się nie wiadomo czego – stwierdził z kolei Rafał Ziemkiewicz.
– USA przyjęły jasne stanowisko, że żołnierze USA nie będą walczyć poza terytorium NATO. Czy jednak nie mogła paść obietnica np. stałego stacjonowania wojsk amerykańskich w Polsce? Moim zdaniem teoretycznie tak – zastanawiał się Paweł Lisicki.
– Można było sobie wyobrazić i tego oczekujemy, ale z punktu widzenia polityki USA, to dość daleko idące zapewnienie. To oznacza np. przeniesienie wojsk z USA, czy Niemiec do Polski, co wymagałoby odpowiednich uzgodnień. Cieszylibyśmy się, gdyby Biden poszedł dalej, a może i powinien, ale doceńmy, że Warszawa to jedyna stolica europejska, do której przylecieli prezydent i wiceprezydent USA. Ameryka Bidena dokonała ogromnego zwrotu po rosyjskiej inwazji i to jest trudno odwracalne. Pod koniec ub. roku Biden dał zielone światło dla polityki bismarkowskiej, czyli osi Berlin-Moskwa w Europie – powiedział Ziemkiewicz.
Poniżej zwiastun dzisiejszego odcinka "Polski Do Rzeczy" (całość dostępna po zalogowaniu się):
Polska Do Rzeczy
Aby oglądać ten i kolejne odcinki programu wystarczy wybrać jedną ze specjalnych cyfrowych ofert.
Przygotowaliśmy dla Państwa ofertę miesięczną z autoodnowieniem oraz oferty czasowe, z dodatkowymi prezentami do czytania.
Subskrybenci, którzy mają obecnie aktywną dowolną ofertę cyfrową mają w ramach tej subskrypcji możliwość obejrzenia programu.
Oprócz możliwości oglądania programu wraz wykupioną subskrypcją otrzymacie Państwo dostęp do wydań tygodnika "Do Rzeczy" i czytania ich w formatach PDF,
MOBI, EPUB oraz bezpośrednio na naszej stronie. Ci z Państwa, którzy wybiorą ofertę pakietową z miesięcznikiem "Historia Do Rzeczy" otrzymają
również możliwość pobrania go w formacie pliku PDF. Ale to nie wszystko.
Wraz z wybraniem subskrypcji cyfrowej otrzymujecie Państwo możliwość czytania na dorzeczy.pl dodatkowych artykułów naszych autorów:
Pawła Lisickiego ("Na pierwszy dzień tygodnia"),
Rafała A. Ziemkiewicza („Subotnik Ziemkiewicza"),
Piotra Gabryela („Siłą Rzeczy”),
Kamili Baranowskiej,
Małgorzaty Wołczyk („Margarita na sobotę"),
Marka Jana Chodakiewicza („Cyfrowa onuca"),
Łukasza Warzechy ("Konstytucja wolności"),
Macieja Pieczyńskiego ("Jak nas piszą na Wschodzie"),
Piotra Zychowicza, Tomasza Rowińskiego, Jacka Przybylskiego, Wojciecha Golonki i innych.
Zachęcamy do sprawdzenia naszych ofert na stronie:
subskrypcja.dorzeczy.pl
Dziękujemy, że jesteście Państwo z nami!
Mamy nadzieję, że Ci z Państwa, którzy jeszcze nie skorzystali z naszej oferty dołączą do grona
naszych stałych Czytelników.