Lisicki: Frustracja z braku zemsty. Szał bodnarowców. Ziemkiewicz: A co z Komisją Wenecką?

Lisicki: Frustracja z braku zemsty. Szał bodnarowców. Ziemkiewicz: A co z Komisją Wenecką?

Dodano: 
Program "Polska Do Rzeczy"
Program "Polska Do Rzeczy" Źródło: DoRzeczy.pl
Nawet sędzia Tuleya, którego trudno podejrzewać o sympatię do PiS powiedział, że aresztowanie Marcina Romanowskiego z punktu widzenia procesowego nie ma żadnego sensu, a więc w domyśle, że jest to czysta propaganda i PR.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa rozpatrywał w poniedziałek wniosek złożony przez Prokuraturę Krajową w sprawie ewentualnego aresztowania byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Według śledczych, zastosowanie wobec polityka tego rodzaju środka zapobiegawczego jest uzasadnione z uwagi na obawę "bezprawnego utrudniania postępowania" oraz "realną groźbę wymierzenia surowej kary". Policja jest już w posiadaniu dokumentów dotyczących zatrzymania i doprowadzenia do aresztu byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego – wynika z ustaleń mediów. Sędzia Monika Louklinska, przychylając się do wniosku prokuratury, zdecydowała o zastosowaniu wobec Romanowskiego 3-miesięcznego aresztu. Oznacza to, że parlamentarzysta może zostać lada chwila zatrzymany.

Sam zainteresowany nie stawił się w poniedziałek w sądzie. Jego pełnomocnik mec. Bartosz Lewandowski poinformował, że parlamentarzysta przeszedł w ostatnim czasie poważną operację i obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim, które obowiązuje do 23 grudnia.

Sprawa Romanowskiego. Lisicki i Ziemkiewicz komentują

W najnowszym odcinku programu "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz komentują sprawę Marcina Romanowskiego. – Wygląda na to, że demokracja walcząca tuż przed końcem roku postanowiła przyspieszyć. Do tej pory ani Kaczyński, ani Ziobro, ani inni nie siedzą za kratami, więc jak rozumiem, Adam Bodnar wyprowadza morderczy ciosy i w jego ramach zamierza aresztować Marcina Romanowskiego – ocenił red. naczelny "Do Rzeczy".

Z kolei Rafał Ziemkiewicz zauważył, że "nawet sędzia Tuleya, którego trudno podejrzewać o sympatię do PiS powiedział, że aresztowanie Marcina Romanowskiego z punktu widzenia procesowego nie ma żadnego sensu, a więc w domyśle, że jest to czysta propaganda i PR". – Nawiasem mówiąc, od czasu, gdy to powiedział, jakoś nie widuję go w TVN-ach i innych miejscach. Prokuratura nic nie dodała do aktu oskarżenia. Twierdzenia o rzekomym mataczenia, gdy podejrzani mieli przynajmniej pół roku... no naprawdę – dodał Ziemkiewicz.

Zwiastun 353. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna dla Subskrybentów.

Czytaj także