Do zdarzenia doszło 3 marca w zabytkowym i nieużywanym kościele w rzeszowskiej dzielnicy Budziwój. Dwóch mężczyzn urządziło tam libację, przy okazji niszcząc w znacznym stopniu wnętrze Kościoła
– To było około godziny 10. Szłam do sklepu i nagle usłyszałam ogromny trzask szyb – mówiła mieszkanka osiedla Budziwój portalowi Nowiny24.pl.
– Obejrzałam się, popatrzyłam na kościół, ale nic niepokojącego nie dostrzegłam. Doszłam do pobliskiego mostu i kolejny raz doszedł moich uszu dźwięk tłuczonego szkła. Popatrzyłam dookoła i znów nic. Poszłam dalej po zakupy i spotkałam sąsiadkę, którą też zaniepokoiły te odgłosy. Zwróciła uwagę, że coś się dzieje w kościele, ktoś jest w środku, choć drzwi są zamknięte, śpiewa kolędy, dzwoni dzwonkami do mszy – relacjonuje mieszkanka Rzeszowa.
Sprawę na portalu Nowiny24.pl zrelacjonował także ksiądz wikariusz Damian Ożóg. – Wiem, że ktoś z sąsiadów zadzwonił, że coś się dzieje w kościele. Proboszcz akurat wychodził załatwiać jakieś sprawy na poczcie i przyjechał tutaj sprawdzić ten sygnał. Usłyszał krzyki, hałas przestawianych rzeczy. W środku zastał dwóch młodych mężczyzn. Raczej pod wpływem alkoholu – mówił.
– Proboszcz nie chciał się z nimi wdawać w jakieś szarpaniny, ale przez jednego został uderzony w głowę. Zadzwonił po policję, przyjechał patrol, potem drugi. Skuli włamywaczy i wyprowadzili. Później całe popołudnie byliśmy tutaj z technikami na oględzinach – kończy kapłan.
Zarzuty wobec sprawców dewastacji kościoła w Budziwoju
Obu sprawcom postawiono zarzuty. – Pierwszy - uszkodzenia zabytku, drugi - naruszenia miru domowego poprzez wdarcie się do zabytkowego kościoła, trzeci - kierowania gróźb karanych pod adresem księdza proboszcza i czwarty zarzut dla 18-latka dotyczący spowodowania obrażeń ciała – powiedział prokurator Wojciech Przybyło.
Obu mężczyznom grozi do ośmiu lat więzienia.
Czytaj też:
Nowe ustalenia ws. brutalnego pobicia księdza. Zatrzymano podejrzanego