Sekretarz ds. relacji z państwami, abp Paul Gallagher, podjął interwencję w sprawie ustawy nazwanej Zan, a popularnie określanej prawem przeciwko „homostrasfobii”. Propozycja legislacyjna ma uregulować działania przeciwko „dyskryminacji i przemocy z powodów związanych z płcią, gender, orientacją seksualną, tożsamością płciową i niepełnosprawnością”. Zdaniem watykańskiego dyplomaty proponowane przez włoski parlament prawo narusza umowę o rewizji konkordatu.
Media: Sytuacja bez precedensu
Według komentarzy włoskich mediów tego typu interwencja ma być działaniem bez precedensu w dotychczasowych relacjach pomiędzy włoską władzą a administracją Watykanu. Sytuację wyjaśnił na falach Radia Watykańskiego były prezes Trybunału Konstytucyjnego, prof. Cesare Mirabelli.
- Umowa o rewizji konkordatu zapewnia Kościołowi prawa, które gwarantuje już sama konstytucja. Jest to jedynie wzmocnienie praw konstytucjonalnych. W szczególności chodzi tu o wolność edukacji, wolność sprawowania urzędu nauczycielskiego w Kościele, a także wolność wyrażania swoich myśli w słowie, na piśmie, a także za pośrednictwem innych środków. Są to wolności, które w pewnym zakresie są zagrożone przez projekt nowego prawa Zan – tłumaczy konstytucjonalista.
Ustawa ogranicza swobodę pełnienia misji przez Kościół
Prof. Mirabelli tłumaczył, że wątpliwości Watykanu odnoszą się do konsekwencji, jakie miałoby wdrożenie prawa. „Nie chodzi tu więc o zakwestionowanie ochrony pewnych kategorii osób, bo jest to wybór polityczny, do którego państwo ma prawo. Nie chodzi tu o ingerencję w uchwalanie prawa, ale o ostrzeżenie, że niektóre aspekty prawa byłyby szkodliwe i sprzeczne ze zobowiązaniami podjętymi przez państwo” – mówił.
W myśl podpisanego w 1984 roku porozumienia pomiędzy Republiką Włoską a państwem Watykan, Włochy zobowiązały się do uznawania „pełnej swobody Kościoła katolickiego w wypełnianiu jego misji duszpasterskiej, edukacyjnej i charytatywnej, ewangelizacji i uświęcania”. Karanie za działania przeciwne ideologii LGBT i nastawione choćby na pomoc osobom szukającym możliwości przezwyciężenia homoseksualnych skłonności stanowiłoby ograniczenie prawa Kościoła do swobodnego realizowania jego misji.
Czytaj też:
ONZ naciska na Watykan. "Perspektywa płci" i aborcja pod pretekstem walki z pedofiliąCzytaj też:
"Efekt Franciszka": Biskupi pro-LGBT ujawniają się publicznie