Asyż, Pachamama, Turówka wonna. Dokąd zmierza posoborowy Kościół?
  • Paweł LisickiAutor:Paweł Lisicki

Asyż, Pachamama, Turówka wonna. Dokąd zmierza posoborowy Kościół?

Dodano: 
Papież Franciszek w nakryciu głowy przedstawicieli rdzennej ludności Kanady
Papież Franciszek w nakryciu głowy przedstawicieli rdzennej ludności KanadyŹródło:Vatican News
Wygląda na to, że katolicy powinni przyzwyczaić się do nowego zjawiska: papieży uczestniczących na stałe w rytuałach innych religii. Praktycznie wszystkich, do których się ich zaprosi. A na pewno, jak pokazuje ostatni przykład z Kanady, w rytuałach pogańskich.

Tak lipcowe występy Franciszka opisywały portale: „Po przybyciu do oficjalnego domu generalnej gubernator Mary Simon, papież został przywitany przy udziale śpiewu i bicia w bęben rdzennego mieszkańca Kanady. Zapalono też tradycyjną lampę Inuitów. Udział w spotkaniu wzięli wysocy rangą duchowni, wśród nich m.in. kard. Christopher Collins, abp Gerald Lacroix z Quebeku, kard. Marc A. Oullet oraz watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin.

W ramach ceremonii powitalnej członek starszyzny z ludu Huron-Wendat wykonał rytuał „smużenia w cztery strony” przy pomocy traw i piór. Celem obrzędu jest oczyszczenie, w czasie którego wykonujący go modli się do... „Matki Ziemi”. Mężczyzna wręczył papieżowi turówkę wonną, roślinę używaną w rytuale, oraz pióro dzikiego indyka. „Turówka wonna oczyszcza poprzez zapach” – powiedział i zauważył, że przyjęcie rośliny i pióra jest ważne, aby papież mógł wziąć udział w obrzędzie.

Następnie zaprosił wszystkich do uczestnictwa w „kole w duchu”, aby móc wyobrazić sobie „święty ogień”, gdyż „święty ogień jednoczy wszystko, co istnieje w stworzeniu”. „Uczcimy ziemię, wiatr, wodę i ogień. Uczcimy aspekt mineralny, aspekt warzywny i aspekt ludzki – powiedział członek starszyzny ludu Huron-Wendat rozpraszając dym z płonącej rośliny przy pomocy pióra. – Poprosimy wschodnią stronę o otwarcie swoich drzwi, byśmy mieli dostęp do tej strony. Chcę, by południowa strona także otworzyła swe drzwi, by mieć dostęp do tej strony”. Podobnie postąpił w przypadku zachodniej strony, gdzie znajdują się „drzwi babci”, i północnej strony, gdzie jest „kierunek dziadków”.

Aby otworzyć cztery strony świata mężczyzna poprosił zgromadzonych o położeniu ręki na sercu, co hierarchowie Kościoła wraz z papieżem posłusznie zrobili, a następnie zagrał cztery razy na fujarce wykonanej z kości. „Proszę zachodnią babkę, by dała nam dostęp do świętego koła duchów, by byli z nami, byśmy mogli się zjednoczyć i być razem silniejsi” – powiedział członek starszyzny.

Tyle opis uroczystości. Łatwo zauważyć, że w dosłownym tego słowa znaczeniu papież nie obserwował i nie przyglądał się z zewnątrz rytuałom, ale razem z innymi hierarchami wziął w nich udział. Wykonywał nakazane gesty i wypowiadał przepisane formuły. Bardzo podobnie zachował się w 2019 roku w Rzymie.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także