Matka wymodliła mu nawrócenie. Dziś wspomnienie św. Augustyna – doktora Kościoła

Matka wymodliła mu nawrócenie. Dziś wspomnienie św. Augustyna – doktora Kościoła

Dodano: 
Gerard Seghers, św. Augustyn z Hippony
Gerard Seghers, św. Augustyn z Hippony Źródło: Wikimedia Commons
Św. Augustyn przeszedł drogę od grzesznika do doktora Kościoła. Matka wymodliła mu nie tylko nawrócenie, ale i świętość.

Augustyn urodził się 13 listopada 354 roku w Tagaście w afrykańskiej prowincji Imperium Rzymskiego. Jego matką była św. Monika, ojcem zaś poganin o imieniu Patrycjusz. Po śmierci ojca, poszedł w jego ślady. Związał się z nieznaną z imienia kobietą, z którą miał syna o imieniu Adeodat. Nieformalny związek i syn z nieprawego łoża wywoływały sprzeciw wierzącej matki Augustyna. Dodatkowo, Augustyn zaczął udzielać wśród manichejczyków, uznawanych za heretyków. To spowodowało, że Monika wpadła w gniew i zakazła mu wstępu do domu. Sama zaś nieustannie modliła się za syna. Augustyn po latach, w napisanych przez siebie "Wyznaniach", wspominał ten czas jako bardzo mroczny okres: „Nurzałem się głęboko w bagnie i ciemności fałszu. Nieraz usiłowałem się z niego wydobyć, miotałem się, ale wtedy błoto jeszcze gęściej mnie oblepiało i głębiej zapadałem”.

"Syn tylu łez musi powrócić do Boga"

Przez 16 lat Augustyn błądził w wierze, oddając się karierze. Matka zaś błagała Boga o jego nawrócenie. Monika szła za synem wszędzie: do Kartaginy, do Rzymu i Mediolanu. Na widok łez Moniki, pewien biskup miał rzecz: "Matko, jestem pewien, że syn tylu łez musi powrócić do Boga".

W 376 roku Augustyn założył swoją szkołę retoryki w Kartaginie. Po 7 latach przeniósł się do Rzymu, gdzie również prowadził swoją szkołę. Miał wówczas 29 lat. Rok później na wieść, że w Mediolanie poszukują retora, wyjechał z Rzymu. Mediolan był wówczas ważnym miastem, pierwszym w Europie po Konstantynopolu. Tam, oprócz prowadzenia szkoły, Augustyn miał obowiązek wygłaszania mów na uroczystościach państwowych.

Nawrócony Augustyn nawraca grzeszników

To właśnie w Mediolanie, Augustyn zetknął się ze św. Ambrożym, który miał wpływ na jego nawrócenie. Augustyn zaczął słuchać kazań biskupa Ambrożego i był pod wrażeniem. Niedługo potem, natchniony łaską Augustyn siegnął po Listy św. Pawła. Trafił na fragment: "Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i w wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości. Ale przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa, i nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom" (Rz 13, 13-14).

Później sam opisywał w "Wyznaniach" jak duże oddziaływanie miały te słowa na jego życie. Odnalazł sens życia i pożałował zmarnowanego czasu. Postanowił oddać się modlitwie i lekturze Pisma Świętego. W Wielką Sobotę w nocy z 24 na 25 kwietnia 387 r. z rąk biskupa Ambrożego przyjął chrzest. Miał wówczas 33 lata. Wraz z nim przyjęli chrzest jego syn, Adeodat, a także przyjaciel, Alipiusz.

Augustyn postanowił wrócić do Afryki, by tam nawracać ludzi do Chrystusa. W międzyczasie zmarła jego matka, a po powrocie do Afryki, zmarł jego syn. W 391 r. Augustyn udał się do Hippony, gdzie postanowił założyć klasztor i tam spędzić resztę swego życia. Niedługo potem przyjął święcenia kapłańskie. W 396 roku Augustyn został biskupem Hippony.

Po Augustynie pozostało kilkadziesiąt tomów jego pism. Do najcenniejszych z nich należą: Wyznania, O katechizacji ludzi prostych, O wierze i symbolu wiaryO państwie Bożym ksiąg 22. Zachowały się także jego 363 kazania i 217 listów. Nie bez powodu nazywa się go największym teologiem czasów starożytnych. Jest jednym z czterech wielkich doktorów Kościoła.

Czytaj też:
Wzór dla wszystkich kobiet, a szczególnie matek. Dziś wspomnienie św. Moniki
Czytaj też:
Atak na Matkę Bożą. Wrogowie Kościoła nie ustają

Źródło: brewiarz.pl
Czytaj także