W Środę Popielcową metropolita warszawski, abp Adrian Galbas przewodniczył Mszy św. w narodowym sanktuarium św. Andrzeja Boboli na Mokotowie. Jest to pierwszy kościół stacyjny w Warszawie.
Zdaniem warszawskiego hierarchy, Wielki Post przeżywany w Roku Jubileuszowym 2025 "mobilizuje nas do modlitwy o nadzieję i do odważnego dzielenia się nadzieją ze światem". Jednak "nadzieja bez prawdy jest iluzją", dlatego abp Adrian Galbas zachęcił wiernych, by ten czas Wielkiego Postu przeznaczyć na zmierzenie się z prawdą o swojej ludzkiej kondycji i dokonanych wyborach.
Abp Galbas: Człowiek ucieka od prawdy o sobie
– Wielki Post jest wielkim wezwaniem do stanięcia w prawdzie – mówił metropolita warszawski w homilii w Środę Popielcową. Tymczasem współczesny człowiek bardzo często "ucieka od prawdy o sobie, o swojej ludzkiej kondycji jako osoby śmiertelnej, ograniczonej i przemijającej". – Ile zrobimy, żeby zmarszczkę powstrzymać, siwiznę zakryć, starość zaretuszować? – wymieniał arcybiskup. Jednak, ta "ukryta prawda" przynosi tylko ból.
– Sakrament pokuty i pojednania to sakrament nadziei. Skorzystajmy więc z niego jak najszybciej. Powstańmy jak feniks z popiołów. Bóg chce odpuścić człowiekowi każdy grzech – zachęcał abp Galbas tłumacząc, że każdy może zacząć od nowa. – Tym, co nam przeszkadza skorzystać z miłosierdzia to brak dobrej woli, brak gotowości nawrócenia czyli pokuty, trwanie w oporze i sprzeciwie wobec łaski i prawdy, a zwłaszcza wobec świadectwa krzyża i zmartwychwstania Chrystusa – ocenił hierarcha.
Modlitwa, jałmużna i post jako lekarstwo na chorobę duszy
Abp Adrian Galbas wskazał, że lekarstwem na współczesną chorobę duszy jest modlitwa, jałmużna i post. – Modlitwa rozświetla nasze życie, umocni je, przynosi dużo pokoju i nadziei – mówił, zachęcając do udziału w Drodze Krzyżowej i Gorzkich Żalach. Mówiąc o jałmużnie, purpurat wyjaśnił, że "jest nią każdy dar, bezinteresownie i z radością ofiarowany drugiemu". – Rozejrzyjmy się więc wokół, (...) czy jest człowiek obok – ktoś, kogo warto odwiedzić, do kogo warto napisać, zatelefonować, komu warto dać trochę twojej obecności, z kim dobrze trochę pobyć. Czasem tylko i po prostu: przyjść, wypić herbatę i pobyć – zachęcał.
Według metropolity warszawskiego, post został współcześnie ośmieszony. – Zakpiliśmy z postu, jak zresztą z wielu innych fundamentów naszej wiary, zrobiliśmy z postu jakąś smutną karykaturę i – co najgorsze – przestało nam to przeszkadzać – zaznaczył abp Galbas. – Ograniczenie, lub nawet chwilowa rezygnacja z czegoś, co jest dobre i co służy naszemu życiu ma sens, bo pomaga nam w walce z grzechem, pomaga wejść w głębszą zażyłość z Bogiem i otworzyć się na wspólnotę z tymi, którzy przeżywają przymusowy post nieraz przez całe życie, niedojadając, a nawet cierpiąc głód, o którym my nie mamy bladego pojęcia – wskazał.
–Podejmijmy realny post albo nie podejmujmy go w ogóle. Duchowe ciuciubabki są upokarzające – zaapelował na koniec abp Adrian Galbas
Czytaj też:
Zakaz spowiedzi dzieci. Abp Galbas: Mam nadzieję, że petycja trafi, gdzie jej miejsce... do koszaCzytaj też:
Nowy metropolita warszawski. Zastąpi kardynała Nycza
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
