Węgrzy pielgrzymują na Jasną Górę. "Polacy i Węgrzy potrzebują nadziei"

Węgrzy pielgrzymują na Jasną Górę. "Polacy i Węgrzy potrzebują nadziei"

Dodano: 
Obraz Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze
Obraz Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze Źródło: Wikimedia Commons
Modlą się o pogłębienie wiary, odnowę duchową i umocnienie chrześcijańskich wartości. Drugi dzień na Jasnej Górze odbywa się Narodowa Pielgrzymka Węgrów.

Uczestniczy w niej ponad 600 osób. Spotkanie jest okazją do przypomnienia, że Polskę i Węgry łączy wiara katolicka, historia, miłość do Matki Bożej i dzieje Zakonu Paulinów, który powstał na Węgrzech i przywędrował stamtąd do Polski.

– Matka Boska została obrana zarówno Królową Polski, jak i Węgier. Pielgrzymka pokazuje, że wspólne dziedzictwo i przyjaźń polsko-węgierska jest bardzo ważna. Tu zawsze modlimy się w intencji obu narodów. Chodzi o dziedzictwo wspólne, historyczne, ale też Polacy i Węgrzy potrzebują nadziei na przyszłość. Jesteśmy w Roku Jubileuszowym pielgrzymami nadziei – podkreślił paulin posługujący na terenie Siedmiogrodu, o. Botond Bator.

Polak, Węgier dwa bratanki

Podczas Apelu jasnogórskiego bp József Tamás, emerytowany biskup pomocniczy diecezji Alba Julia w Siedmiogrodzie, przypomniał, że najważniejsze jest to, by kroczyć przez życie z mocną nadzieją złożoną w Bogu. – Czarna Madonno z Częstochowy, ze wzruszeniem stoimy przed Twoim Cudownym Obrazem, my pielgrzymi węgierscy z całej niecki Karpat, z wielką radością przybywamy do Ciebie, i otaczamy Cię szczególną miłością. Jesteśmy u Ciebie jako pielgrzymi nadziei, bo potrzebujemy nadziei tak bardzo, jak powietrza do życia. Nadzieja w Bogu jest siłą podtrzymującą nasze ludzkie życie. Matko Boża, żyjemy w czasach, w których jej bardzo potrzebujemy i prosimy Cię Maryjo pomóż nam byśmy kroczyli drogą życia jako pielgrzymi nadziei – prosił biskup podczas rozważań apelowych.

– Z wielką radością tu przyjeżdżamy, ponieważ węgierskie i polskie tradycje, mają bardzo silne więzi. Sformułowanie „Polak Węgier, dwa bratanki” nie jest przypadkowe – powiedział biskup diecezji Debreczyn Ferenc Palánki. Hierarcha podkreślił, że pielgrzymka to umocnienie w wierze i odnowa duchowa.

– Na naszych szalikach widnieje taki napis, że przyjeżdżamy po odnowę duchową. Ważnym zadaniem, jakie stoi teraz przed narodem węgierskim, jest przekazywanie wielowiekowej historii młodemu pokoleniu. Przywozimy jak najwięcej młodych ludzi i rodzin, aby mogły czerpać z żywego źródła. Wspólnie jesteśmy w stanie zachować wiarę chrześcijańską. Wiele rzeczy nas łączy, ale przywiązanie do Matki Bożej jest bardzo ważne. Dlatego też tutaj wspólnie oddajemy cześć Czarnej Madonnie i zawierzamy Jej to, co ważne. Chodzi o takie dziedzictwo wspólne, historyczne, ale też chodzi o naszą przyszłość – podkreślał Biskup Palánki.

Na Jasną Górę przybyli przedstawiciele hierarchii kościelnej – w tym dwudziestu księży, przedstawiciele władz państwowych, korpusu dyplomatycznego oraz węgierskiej diaspory z Siedmiogrodu.

Poruszeni pielgrzymi

Pielgrzymi przybywają specjalnym pociągiem przygotowanym na to wydarzenie.

– Sam pobyt w Sanktuarium to wzruszające chwile, ale już podczas podróży, w pociągu pielgrzymi prowadzili modlitwę, rozmyślania i uczyli się polskich pieśni np. „Barka”, czy „Czarna Madonna” i tutaj w sanktuarium śpiewają je w dwóch językach – mówi współorganizatorka pielgrzymki Aranka Małkiewicz.

– To dla nas wszystkich trzy dni wielkich uroczystości. Od dziecka to co węgierskie było mi bardzo bliskie, zawsze czułam się jakbym miała dwie ojczyzny. Moja babcia była Węgierką, mój ojciec był silnie związany z tym narodem. Wychowywałam się w domu dwujęzycznym, to pozostało też we mnie do dzisiaj – dodała Małkiewicz i wyraziła też nadzieję na dalsze umacnianie więzi, które łączą narody, i że pielgrzymowanie do Polski przyniesie wiele owoców.

W programie pielgrzymki znalazły się spotkania integracyjne, droga krzyżowa, Apel Jasnogórski, czuwania nocne, wspólna Msza święta.

Pierwsza pielgrzymka odbyła się w 2011 r., gdy na Jasnej Górze Węgrzy symbolicznie przekazali Polakom przewodnictwo w Unii Europejskiej.

Czytaj też:
Referendum na Węgrzech ws. Ukrainy. Kijów grzmi: Prymitywna manipulacja
Czytaj też:
Orban: Nie ma u nas hord migrantów. Węgry nie uklękną przed Brukselą


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: KAI
Czytaj także