Piłkarska reprezentacja Francji zagra dziś o 20.00 z Marokiem. Na papierze faworytem są oczywiście "Trójkolorowi", ale Marokańczycy są największym czarnym koniem imprezy. "Lwy Atlasu" to pierwsza afrykańska drużyna w historii, która dotarła do półfinału piłkarskiego mundialu. Marokańczycy nie mają w tym meczu nic do stracenia. Z kolei naszpikowani gwiazdami światowego futbolu Francuzi prezentują na turnieju bardzo wysoki poziom i zamierzają obronić wywalczone cztery lata temu w Rosji mistrzostwo świata.
Francja – droga do półfinału
"Trójkolorowi" w pierwszym spotkaniu na mundialu pokonali Australię 4-1, w drugim okazali się lepsi od Danii, wygrywając 2-1, a w trzecim, kiedy mieli już zapewnione wyjście z grupy, niespodziewanie ulegli 1-0 Tunezji. Dzięki lepszemu bilansowi bramek awansowali z grupy z pierwszego miejsca, wyprzedzając Australijczyków.
W 1/8 finału podopieczni Didiera Deschampsa wyeliminowali z turnieju reprezentację Biało-Czerwonych. Mecz Francja Polska zakończył się wynikiem 3-1. W ćwierćfinale Mbappe i spółka okazali się lepsi od Anglii, wygrywając 2-1.
Maroko – droga do półfinału
Ekipa z Maroka również rozgrywa bardzo dobre zawody. W dotychczasowych spotkaniach wykazała się m.in. dobrą defensywą i przygotowaniem taktycznym. Marokańczycy także wyszli z grupy z pierwszego miejsca, tracąc tylko jedną bramkę (w dodatku po trafieniu samobójczym).
W pierwszym spotkaniu "Lwy Atlasu" zremisowały bezbramkowo z Chorwacją. Trzy punkty dał im drugi mecz, w którym pokonali 2-0 faworyzowaną Belgię. Awans przypieczętowali wygrywając 2-1 z reprezentacją Kanady.
W 1/8 finału sprawili sensację rozprawiając się z Hiszpanią (0:0, karne 3-0). W ćwierćfinale pokonali natomiast 1-0 Portugalię.
Przewidywane składy
Francja: Lloris - Kounde, Varane, Upamecano, Theo - Tchouameni, Rabiot - Griezmann - Dembele, Giroud, Mbappe.
Selekcjoner: Didier Deschamps
Maroko: Bono - Hakimi, El Yamiq, Saiss, Mazraoui - Amrabat, Ounahi, Amallah - Ziyech, En-Nesyri, Boufal.
Selekcjoner: Hoalid Regragui
Spotkanie poprowadzi Cesar Ramos z Meksyku.
Czytaj też:
Mecz Argentyna - Chorwacja. Znamy pierwszego finalistę mistrzostw świata