TOMASZ WRÓBLEWSKI |Gdyby ekonomia decydowała o wyniku wyborczym, Trump miałby już zapewnioną drugą kadencję.
Los nie uśmiecha się dziś do demokratów. Pół roku przed wyborami prezydenckimi i do Kongresu Donald Trump jest wolny od zarzutów o spiskowanie z Putinem, a teraz, bodaj nie największy cios – ekonomia. Rok do roku amerykańska gospodarka rośnie w tempie 3,2 proc. PKB i zamiast zapowiadanych oznak recesji wygląda na to, że w kolejnych miesiącach dynamika będzie biła historyczne rekordy. Bezrobocie osiągnęło już najniższy poziom od 50 lat (3,8 proc.), a z najnowszego sondażu CNN wynika, że blisko 70 proc. Amerykanów uważa, iż gospodarka jest w dobrej kondycji. Pierwszy raz od 2000 r. amerykański prezydent może pochwalić się takim uznaniem.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.