Człowiek nosi w sobie głód dobra, oddania jakiejś wielkiej sprawie. Tę potrzebę wykorzystują klimatyści. A w tle kręcą się młyny wielkich interesów.
W XVIII-wiecznej angielszczyźnie istniał idiom "to trade the air". Owo "handlowanie powietrzem" oznaczało wyjątkowo zuchwały przekręt, bezczelny szwindel i szczególnie grube oszustwo.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.