Dane obejmują okres 24 godzin od 2:30 czasu polskiego w nocy z czwartku na piątek. W poprzednim dobowym bilansie odnotowano w Stanach Zjednoczonych 1783 zgony. Łącznie w Stanach Zjednoczonych na koronawirusa zmarło 18586 osób. To o niecałe trzysta zgonów mniej niż we Włoszech.
Wykryto też łącznie ponad pół miliona przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Jest to największa liczba wykrytych przypadków na świecie, co – zdaniem ekspertów – wynika m.in. z dużej liczby przeprowadzonych testów na koronawirusa.
Gdzie epidemia uderzyła najmocniej?
W siedmiu amerykańskich stanach liczba zmarłych przekroczyła już 500 osób. To Nowy Jork (7884), New Jersey (1932), Michigan (1276), Luizjana (755), Massachusetts (599), Illinois (597) oraz Kalifornia (583).
Długo obawiano się, że Kalifornia będzie jednym ze stanów najbardziej dotkniętych epidemią. Dane z ostatnich dni pokazują jednak, że w tym stanie na Zachodnim Wybrzeżu z dużą liczbą ludności udało się ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Władze nie zamierzają jednak znosić restrykcji – hrabstwo Los Angeles ogłosiło w piątek, że nakaz pozostania w domach będzie obowiązywać co najmniej do 15 maja.
Gorzej przedstawia się sytuacja na Wschodnim Wybrzeżu. Oprócz mocno dotkniętych pandemią Nowego Jorku i New Jersey, znaczny wzrost zgonów zanotowano w ostatnich dniach w Massachusetts oraz w Pensylwanii.
Tragiczna sytuacja w stanie Nowy Jork
W Nowym Jorku wiele zgonów z powodu Covid-19 nie jest prawdopodobnie ujętych w oficjalnych statystykach - napisał w piątek dziennik "The New York Times". Według epidemiologów i personelu medycznego rzeczywista liczba ofiar śmiertelnych w tym mieście jest znacznie wyższa.
Dziennik powołuje się na dane straży pożarnej wskazujące, że w pierwszych pięciu dniach kwietnia w domach i na ulicach zmarło 1125 osób. W tym samym okresie minionego roku zgonów było ponad ośmiokrotnie mniej. Gazeta wyprowadza z tego wniosek, że nie wszystkie ofiary Covid-19 trafiają do statystyk.
Koronawirus jest szczególnie niebezpieczny dla osób mieszkających w domach spokojnej starości. Dziennik "Wall Street Journal" poinformował w piątek, że Covid-19 wykryto w ponad 2100 placówkach tego typu w USA. Łącznie zmarło w nich ponad 2,3 tys. osób.
Czytaj też:
USA: 777 zgonów z powodu koronawirusa w stanie Nowy Jork w ciągu ostatniej doby