We wtorek, po czterech dniach trudnych negocjacji, europejscy liderzy osiągnęli porozumienie w sprawie unijnego budżetu na lata 2021–2027 i funduszu odbudowy. Polska ma otrzymać w sumie ok. 750 mld zł. Po zakończeniu szczytu pojawiły się sprzeczne informacje na temat powiązania wypłaty środków UE z przestrzeganiem praworządności.
"Viktor Orban i Mateusz Morawiecki opuścili szczyt podnosząc wysoko sztandary, mówiąc o dumie i narodowym honorze. Do tego zostali nagrodzeni potężnymi sumami dla ich budżetów" – komentuje ustalenia, jakie zapadły w Brukseli "Sueddeutsche Zeitung" (SZ).
Dziennik cytuje słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który po zakończeniu szczytu stwierdził, że "obroniliśmy dumę naszego narodu" oraz Viktora Orbana, który powiedział, że "być Polakiem tego ranka to dobra rzecz".
Niemiecka gazeta pisze, że "Unia Europejska musi przeczekać te prowokacje i mieć nadzieję na zmianę woli wyborców. Albo musi na nowo założyć swoją wspólnotę – wyłączając z niej łamiących reguły".
Według SZ "teraz, gdy podzielono już pieniądze, dźwignia nacisku na te kraje (Polskę i Węgry - red.) jest już bezużyteczna".
Czytaj też:
Niemiecka polityk: Na szczycie UE ugięto się przed Polską i Węgrami