Protest ortodoksyjnych żydów. Publicznie palili maseczki

Protest ortodoksyjnych żydów. Publicznie palili maseczki

Dodano: 
Protest żydów na Brooklynie
Protest żydów na Brooklynie Źródło: Twitter / Haaretz.com
W internecie pojawiło się nagranie z manifestacji ortodoksyjnych żydów w Brooklynie, którzy w ramach protestu przeciwko obostrzeniom związanych z pandemią, publicznie palili maseczki.

twitter

Po tym jak Nowym Jorku wprowadzono nowe obostrzenia, na ulice miasta wyszły grupy manifestantów. Wśród niezadowolonych obrotem spraw znalazła się sporo ortodoksyjnych żydów, którzy protestowali na ulicach Brooklynu.

Na filmie, który pojawił się w internecie widać, jak żydzi utworzyli okrąg w środku którego rozpalono wielkie ognisko. W ramach protestu do ognia wrzucano m.in. maseczki - donosi Haaretz.com.

Kolejne obostrzenia

Czytaj też:
Spadek odsetka zakażeń w Nowym Jorku. Władze apelują do środowiska ortodoksyjnych Żydów

W dziewięciu rejonach nowojorskich dzielnic Brooklyn i Queens z największym wskaźnikiem zakażeń koronawirusem zamknięto we wtorek 100 szkół publicznych i 200 prywatnych.

Według burmistrza Billa de Blasio liczba przypadków SARS-CoV-2 jest tam trzykrotnie większa niż w poprzednich miesiącach.

– Im szybciej zajmiemy się problemem i społeczność weźmie w tym udział, tym szybciej będziemy mogli ponownie otworzyć szkoły. (...) Miejmy nadzieję, że nie później niż za cztery tygodnie – mówił de Blasio.

Według „New York Timesa” na objętych restrykcjami obszarach, zamieszkanych przez ok. 500 tys. ludzi, dużą populację stanowią ortodoksyjni Żydzi. „Niechętnie przestrzegają wytycznych dotyczących noszenia masek i dystansu społecznego. Wirus zdewastował niektóre społeczności wiosną i latem, toteż niektórzy ludzie sądzą, zdaniem ekspertów niesłusznie, że rozwinęli odporność stadną” – podkreśla "NYT".

Wiele osób narzeka na kłopoty jakim towarzyszy zamknięcie szkół, ponieważ nie mają z kim zostawić dzieci. Nie wszyscy doceniają walory edukacji online.

W poniedziałek wieczorem nowojorscy strażacy zamknęli w Borough Park na Brooklynie magazyn, gdzie wcześniej odbyło się przedstawienie z udziałem dzieci. Ponieważ miało charakter religijny policja nie interweniowała. Wiele osób nie miało maseczek.

Gubernator Andrew Cuomo przyznał, że sprawa jest delikatna, a wielu ludzi jest niezadowolonych. – Wiecie, co sprawia, że ludzie są naprawdę nieszczęśliwi? Umieranie sprawia, że ludzie są naprawdę nieszczęśliwi – przestrzegł. Zapowiadał, że samorządom, które nie egzekwują przepisów w sprawie noszenia masek i dystansu społecznego, grożą grzywny do 10 tys. dolarów dziennie.

Czytaj też:
Manipulacja "Jerusalem Post". Artykuł o Polsce, a zdjęcie zdewastowanych grobów z... Francji
Czytaj też:
"Zlekceważył zagrożenie". Facebook usunął wpis prezydenta USA






Źródło: Twitter / Haaretz.com, PAP
Czytaj także