Amerykańskie media donoszą, że w wyniku zamieszek, jedna osoba na Kapitolu została postrzelona. Według telewizji CNN ranna jest kobieta, która próbowała się wedrzeć do jednego z pomieszczeń. Jej stan lekarze określają jako krytyczny.
Wydarzenia w USA są szeroko komentowane na Twitterze przez polskich polityków i dziennikarzy.
"Zdobycie Kapitolu to spontan. Gdy skorzystali skuteczniej z doświadczenia polskiej opozycji mieliby lepszy efekt. Ciekaw jestem czy polscy politycy, współorganizujący pucz w sejmie i wspierających feministki na ulicach oraz KODy poprą amerykańskich bojowników o demokrację" – czytamy w komentarzu Dariusza Lorantego.
"Z zasady nie kibicuję awanturom, takim jak dziś w USA. Ale jestem zachwycony wyrzygiem wyzwisk, wypuszczanym przez PO i jej zwolenników. Motłoch, syf, awanturnicy, dno, idioci, faszyści, niebezpieczni populiści... Notuje sobie, jakimi słowami opisać kolejny ciamajdan w Polsce" – ocenił Dawid Wildstein.
"Tym, którzy wcześniej popierali Trumpa a dziś zachodzą w głowę co się stało, odpowiadam: ludzie, którzy wdarli się na Kapitol robią to, czego chciał od nich prezydent" –pisze Radosław Sikorski.
"Upadek Imperium - mimo jego 10 lotniskowców prestiż w ruinie. Wielki dzień dla Moskwy: udało się rozłożyć US od środka. Straszne tym bardziej, że i nasze bezpieczeństwo właśnie przegrywa na naszych oczach w Waszyngtonie" – czytamy we wpisie Bartłomieja Sienkiewicza.
"Dzisiaj jeszcze silniej widać klasę Joe Bidena i upadek Donalda Truma" – napisała Katarzyna Lubnauer.
"Jeśli w ten sposób wyglada zmiana władzy w USA, to boje się myślec jak ona w przyszłości może wyglądać w Polsce..." – niepokoi się Kamila Gasiuk-Pihowicz.
"Poczucie satysfakcji albo oburzenie na wydarzenia w Waszyngtonie jest reakcją dziecinną. Nie mamy na to wpływu, sympatie pro- lub anty-Trumpowe nie mają nic do rzeczy! W naszym zas... interesie jest stabilność USA" – pisze Jan Pawlicki.
twittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwitterCzytaj też:
Biden wzywa prezydenta USA. Trump publikuje wideoCzytaj też:
"USA domaga się prawdy!". Trump krytykuje swojego zastępcę