Cenzorzy z Big Tech
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Cenzorzy z Big Tech

Dodano: 
Mark Zuckerberg
Mark Zuckerberg Źródło: PAP/EPA / PETER DaSILVA
Cenzorskie zapędy szefów mediów społecznościowych nie podobają się nie tylko milionom użytkowników, lecz także czołowym europejskim politykom i amerykańskim inwestorom. Po ogłoszeniu decyzji o zablokowaniu konta Donalda Trumpa spadła więc np. giełdowa wycena Twittera.

Zanim 13 stycznia Izba Reprezentantów ze względu na „jednoznaczne zagrożenie dla kraju, który wszyscy kochamy” przegłosowała rezolucję o wszczęciu procedury impeachmentu wobec urzędującego prezydenta Donalda Trumpa, szefowie najpopularniejszych globalnych mediów społecznościowych, pozostając poza jakąkolwiek demokratyczną kontrolą, postanowili usunąć ze swoich „standardów społeczności” wolność słowa.

Co prawda część lewicowych komentatorów z satysfakcją przyjęła decyzję o zawieszeniu kont prezydenta Trumpaprzez takie serwisy jak Twitter, Facebook, Instagram, Snapchat, Twitch oraz YouTube. Większość obserwatorów nie ma jednak wątpliwości, że wcale nie ma się z czego cieszyć. „Uciszenie” prezydenta Stanów Zjednoczonych to ogromny cios dla wolności słowa.

Czytaj też:
Pasożyt w akcji
Czytaj też:
USA: Biden ujawnił plan szczepień

Więcej możesz przeczytać w 3/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: PAP
Czytaj także