NBC News dotarła do opinii dwóch wysokich rangą przedstawicieli służb wywiadowczych USA. Przekazali oni, że rosyjski prezydent osobiście zarządzał materiałami skradzionymi przez hakerów Krajowemu Komitetowi Partii Demokratycznej. To on decydował, co należy ujawnić.
Jak twierdzą rozmówcy NBC News, Putinem kierowała przede wszystkim chęć zemsty na Hillary Clinton, za to, że krytykowała sposób, w jaki wybrano go na prezydenta Rosji. Chciał podobno dowieść również, że Stany Zjednoczone nie są godnym zaufania przywódcą, a w polityce tego kraju istnieje ogromna korupcja.
Informatorzy NBC News podkreślili, że biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, informacje wywiadowcze są "niemal niepodważalne".
Jako wysoce prawdopodobną taki sposób działania określił również ambasador USA w Rosji w latach 2012 - 2014 Michael McFaul. W rozmowie z NBC News, stwierdził, że takie działania zdecydowanie pasują do metod Putina.
Strona rosyjska oczywiście dementuje informacje pozyskane przez NBC News, określając je jako "nonsens".
Czytaj też:
Spotkanie Trump-Putin odbędzie się w Helsinkach w 2017?