USA: Byli aktywiści LGBT ostrzegają Waszyngton przed "Ustawą o równości"

USA: Byli aktywiści LGBT ostrzegają Waszyngton przed "Ustawą o równości"

Dodano: 
Byli aktywiści LGBT (organizacja Changed) w Waszyngtonie
Byli aktywiści LGBT (organizacja Changed) w WaszyngtonieŹródło:LifeSiteNews
Ruch byłych aktywistów LGBT, o nazwie „Zmienieni” udał się do Waszyngtonu, aby ostrzec przed niebezpieczeństwem forowanego przez lewicę prawa równości „osób LGBT i gender”.

Pięćdziesięciu działaczy ruchu Changed zorganizowało pikietę pod siedzibą amerykańskiego Kongresu, aby dać świadectwo przemiany byłych homoseksualistów i osób transgenderowych. Zebrani pod Kapitolem aktywiści przemawiali na temat swoich doświadczeń oraz zgłoszonego przez Demokratów projektu Ustawy o równości (Equality Act), wedle której wszelka forma „dyskryminacji” osób homoseksualnych i cierpiących na zaburzenia tożsamości płciowej ma być traktowana jak rasizm i podobnie karana.

Prawda o LGBT to także liczne przypadki porzucenia ruchu...

„«Zmienieni» przyjechali do Waszyngtonu, by zaapelować do naszego prezydenta i do kongresu, aby skoncentrowali się na ludzkiej godności w sposób wolny od polityki tożsamości. Ameryka zasługuje na to, by wiedzieć, że jeśli chodzi o doświadczenia LGBTQ, jest coś więcej do powiedzenia. Wielu, tak jak my, się zmieniło. Opuściliśmy LGBTQ, bo chcieliśmy, a inni dołączają do nas każdego dnia” – powiedziała współzałożycielka ruchu, była lesbijka, Elizabeth Woning z Kalifornii, żyjąca w małżeństwie od 15 lat.

Byli homo- i transseksualiści zaapelowali do władz federalnych, aby nie upolityczniały spraw związanych z seksualnością i tożsamością płciową i nie odcinali przez planowane prawo możliwości dostępu do pomocy, jakiej Kościół i inne organizacje udzielają osobom z podobnymi problemami. Problemami, które – jak zwracali uwagę przemawiający – pochodzą zazwyczaj z wykorzystywania seksualnego i innych traum z okresu dzieciństwa.

„Prawo LGBT” da przywileje mniejszości, szkodząc większości

Z kolei Daniel Mingo z Kentucky zwrócił uwagę, że Ustawa o równości „da nierówne prawa mniejszości, odbierając prawa wielu, wielu innym”. Starszy mężczyzna opowiedział swoją historię, wyznajac, że był molestowany w wieku 13 lat, po czym sam przez lata oddawał się aktom homoseksualnym. „Zdecydowałem się porzucić to życie i wyleczyć się z uzależnienia seksualnego. Stałem się również nowonarodzonym wierzącym i podążam za Jezusem już od 51 lat” – powiedział.

Mężczyzna zwrócił przy tym uwagę, że pomoc, jaką otrzymał w procesie uzdrowienia swojej seksualności i powrotu do naturalnej orientacji mogłaby być niemożliwa, gdyby „prawo LGBT” weszło w życie.

Inny uczestnik wiecu, Jason Maxwell z Arkansas, rzucił wyzwanie promowanemu przez ideologię LGBT twierdzeniu jakoby orientacja homoseksualna była czymś wrodzonym. „Jestem [człowiekiem] ocalałym, który przezwyciężył indoktrynację LGBT, z którą wiele osób w naszym kraju i w kościołach weszło w fałszywe partnerstwo, mówiąc: «Urodziłem się w ten sposób»”.

- Dziś stoję przed wami jako zupełnie odmieniony mężczyzna, od prawie 10 lat mąż i ojciec trzech pięknych dziewczyn. Stoję tutaj dla przyszłości tego kraju, przyszłości, w której moje córki, ich przyszli małżonkowie, ich dzieci i wnuki będą miały prawo chodzić do szkół publicznych, nie martwiąc się o indoktrynację seksualną, która sprawi, że uwierzą, że ich tata, ich dziadek, byli nienawistnymi bigotami, dlatego że po prostu zdecydowali się wyleczyć z traumy z dzieciństwa – powiedział Jason Maxwell.

Nowe prawo uzna „Zmienionych” za... nieistniejących

Głos zabrała również Tamika Sanders, założycielka Coming Out Inc., organizacji świadczącej pomoc osobom chcącym wyjść z problemów seksualnych i związanych z tożsamością płciową. Jak wskazała, „prawodawstwo, które mówi, że zmiana nie jest możliwa, mówi, że nie istniejemy” i „zmusza jednostki do pozostawania w pułapce”.

- [Ustawa zakaże] wszelkich prób zmiany orientacji seksualnej, tożsamości płciowej i ekspresji płciowej, zmusi jednostki do milczenia, bez głosu, bez nikogo, z kim można porozmawiać o ich wewnętrznych konfliktach i zmaganiach, i absolutnie nigdzie nie znajdą uzdrowienia i integracji – ostrzegła działaczka.

„Waszyngton: Zabierzcie ręce od naszych tożsamości seksualnych”

Jak podkreślił Greg Quinlan z New Jersey „Ustawa o równości nie ma nic wspólnego z równością. Służy ona całkowitej, absolutnej dominacji i to, co ona wprowadza, to wymazywanie prawdy z życia naszych dzieci”. Inni mówcy zwrócili uwagę, że prowadzeni indoktrynacji seksualnej nie leży w uprawnieniach rządu i powinien on odstąpić od tego typu działań.

- Zadaniem rządu powinno być umożliwienie rodzinom dobrego wychowywania dzieci, a nie podważanie roli rodzicielskiej poprzez obalanie i indoktrynowanie dzieci w młodym wieku – powiedział David Reece.

Uczestnicy manifestacji wezwali Kongres do odrzucenia i nieprocedowania szkodliwej ustawy, która może podważyć same podstawy bytu ich kraju. „Ameryka może wkrótce dokonać dramatycznego zwrotu” – podkreślił Ken Williams, współzałożyciel ruchu Changed, wskazując na pogwałcenie praw sumienia i religijnych przez projekt ustawy. „Waszyngton: Zabierzcie ręce od naszych tożsamości seksualnych” – zaapelował działacz.

Czytaj też:
„Były sodomita” wrzuca do oceanu pierścionek za 150 tys. dolarów
Czytaj też:
Braun usunięty z debaty kandydatów za słowa o Niedzielskim i LGBT
Czytaj też:
USA: Norbertanin potępia swojego biskupa za poparcie dla LGBT

Źródło: lifesitenews.com
Czytaj także