We wtorek o świcie na lotnisku w Kabulu pojawili się talibowie, którzy uczcili odlot ostatniego amerykańskiego samolotu strzałami z broni maszynowej. W sieci krąży materiał wideo, rozpowszechniany przez talibów, na którym widać bojowników wchodzących na lotnisko po tym, jak dosłownie minutę przed północą odleciały stamtąd ostatnie wojska amerykańskie.
– Ostatni żołnierz amerykański opuścił lotnisko w Kabulu i nasz kraj uzyskał całkowitą niezależność – powiedział rzecznik talibów Qari Yusuf dla telewizji Al Jazeera.
Z kolei armia amerykańska udostępniła zdjęcie wykonane za pomocą noktowizora, przedstawiające ostatniego amerykańskiego żołnierza, który wszedł na pokład ostatniego lotu ewakuacyjnego z Kabulu – generała dywizji Chrisa Donahue, dowódcę 82. Dywizji Powietrznodesantowej.
McKenzie: Nie wydostaliśmy wszystkich
W poniedziałek w Pentagonie dowódca Centralnego Dowództwa Stanów Zjednoczonych ogłosił zakończenie ewakuacji amerykańskiego personelu i współpracowników z Afganistanu. Operacja trwała od połowy sierpnia, w ciągu 17 dni przewiezionych zostało ponad 120 tys. osób.
Jak przyznał gen. Frank McKenzie, część osób, które zgłosiło chęć wyjazdu, pozostało w Afganistanie.
– Z tym odlotem wiąże się wiele bólu. Nie wydostaliśmy wszystkich, których chcieliśmy wydostać – stwierdził.
Departament Stanu poinformował, że ambasada USA w Kabulu zawiesiła działalność.
Polska ewakuacja z Afganistanu
Polska brała udział w akcji ewakuowania ludności z Kabulu. W czwartek, podczas konferencji prasowej, premier Mateusz Morawiecki ogłosił koniec akcji ewakuacyjnej prowadzonej na terenie Afganistanu. Michał Dworczyk podkreślił, że sytuacja w Afganistanie jest coraz trudniejsza. Większość współpracowników Polski udało się ewakuować.
Czytaj też:
Waszczykowski o kapitulacji w Kabulu: Nie ma co się dziwićCzytaj też:
"Żadne słowa nie wystarczą". Ambasador Afganistanu dziękuje Polsce w liście otwartymCzytaj też:
"Zawsze możecie liczyć na Polskę". Premier ogłasza koniec ewakuacji z Afganistanu