Ruszyły ćwiczenia Zapad-21. Błaszczak: Możliwe są rosyjskie prowokacje

Ruszyły ćwiczenia Zapad-21. Błaszczak: Możliwe są rosyjskie prowokacje

Dodano: 
Ćwiczenia wojskowe Zapad 2017
Ćwiczenia wojskowe Zapad 2017 Źródło:PAP
10 sierpnia na rosyjskich i białoruskich poligonach rozpoczęły się manewry strategiczne Zapad-21. W wojskowych ćwiczeniach tuż za polską granicą bierze udział ok. 200 tys. żołnierzy.

W rozmowie z "Polską Times" minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapewnił, że Polska bacznie obserwuje to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. – Analizujemy możliwe scenariusze i wychwytujemy potencjalne zagrożenia. Zapad-21, w pewnym wymiarze, testuje "układ odpornościowy" czyli jak i w jakim czasie jesteśmy w stanie zareagować. Rosjanie nie ukrywają, że to ćwiczenie dotyczy stricte zachodniego kierunku strategicznego, dlatego Wojsko Polskie musi być gotowe do działań we wszystkich domenach – powiedział.

Szef MON podkreślił, że w myśl zasady "chcesz pokoju, szykuj się do wojny", Wojsko Polskie cały czas wzmacnia wschodnią granicę, ćwiczy przerzut sił oraz działania obronne i odstraszające.

Możliwe prowokacje

Mariusz Błaszczak dodał również, że nie wyklucza ewentualnych przygranicznych prowokacji w czasie rosyjskich ćwiczeń. Ćwiczenia wojskowe o tej skali bez wątpienia dają Rosji i Białorusi przestrzeń do prowadzenia różnorodnych form działań hybrydowych Mowa tu o dezinformacji, prowokacjach, incydentach granicznych. Można się spodziewać, że Zapad uruchomi także dodatkową presję migracyjną na Polskę, Litwę i Łotwę. To nowe zjawiska, dlatego musimy być cały czas skoncentrowani – stwierdził.

Jego zdaniem Polska przede wszystkim powinna unikać pochopnego działania i nie wpisywać się w narrację przeciwnika. Pamiętajmy, że im właśnie o to chodzi - o efekt chaosu, szumu informacyjnego, podważanie zaufania do władz i wojska – ostrzegł Błaszczak i dodał, że Polska cały czas pozostaje w kontakcie z NATO. Reakcja sojuszu będzie zależeć od rozwoju sytuacji.

Minister obrony zwrócił uwagę, że obowiązkiem Polski jest inwestycja we własne bezpieczeństwo.

Nie od dzisiaj wiadomo kogo Rosja postrzega jako przeciwnika, dlatego my - jako silny, znaczący i wiarygodny członek NATO - musimy inwestować w swoje bezpieczeństwo. Dlatego tak mocno stawiam na siłę naszych sił zbrojnych. Od 2015 roku stale wzrasta liczebność wojska, systematycznie kupujemy najnowocześniejszy sprzęt dla naszych żołnierzy oraz umacniamy więzi sojusznicze. Wzmacniamy wschodnią flankę NATO – oznajmił Mariusz Błaszczak.

Czytaj też:
Budowa ogrodzenia na granicy. "Konieczne są korytarze ekologiczne"
Czytaj też:
"Haniebna postawa". Błaszczak: Oni są gotowi narazić bezpieczeństwo Polski
Czytaj też:
Wspólne oświadczenie szefów MSZ Polski i Litwy

Źródło: polskatimes.pl, DoRzeczy.pl
Czytaj także