Von der Leyen poruszy sprawę Białorusi na spotkaniu z Bidenem

Von der Leyen poruszy sprawę Białorusi na spotkaniu z Bidenem

Dodano: 
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i prezydent USA Joe Biden
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i prezydent USA Joe Biden Źródło: PAP/EPA / OLIVIER HOSLET
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych. Jednym z tematów, który ma się pojawić na agendzie jej spotkania z prezydentem Joe Bidenem mają być "pilne zagadnienia międzynarodowe".

Ursula von der Leyen spotka się z prezydentem USA w Waszyngtonie. Szefowa KE będzie rozmawiać z Joe Bidenem m.in. o działaniach na rzecz klimatu, kwestiach zdrowia, gospodarki i technologii.

Von der Leyen i Biden omówią kwestię sytuacji na granicy Polski z Białorusią

Podczas konferencji prasowej w środę rzecznik Komisji Europejskiej Dana Spinant przekazała, że w trakcie rozmowy szefowa KE poruszy również temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Zabierając głos w sprawie agresji białoruskiego reżimu na granice UE von der Leyen podkreśliła, że Komisja Europejska wspiera stronę polską.

"Białoruś musi zaprzestać narażać ludzkie życie. Rozmawiałam z premierem Mateuszem Morawieckim, Ingridą Simonyte (premier Litwy) i Krisjanisem Karisnem (premier Łotwy)" – napisała von der Leyen na swoim profilu na Twitterze.

"Wzywam do zatwierdzenia rozszerzonych sankcji i ewentualnych sankcji wobec zaangażowanych linii lotniczych krajów trzecich. Chcemy zapobiec kryzysowi humanitarnemu i zapewnić bezpieczne powroty" – dodała przewodnicząca KE.

Operacja Łukaszenki przeciwko Polsce

W okolicy przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi trwa próba siłowego sforsowania polskiej granicy przez nielegalnych imigrantów sprowadzonych przez białoruskie służby i pozostających pod ich kontrolą. Już w poniedziałek, pierwszego dnia nowej odsłony operacji Łukaszenki, polskie służby udaremniły próby przedarcia się migrantów przez granicę. W związku z fiaskiem szturmu, Imigranci rozbili obozowisko, a białoruscy funkcjonariusze pilnują ich pod bronią.

We wtorek funkcjonariusze Straży Granicznej poinformowali o dwóch przypadkach wdarcia się do Polski z terenu Białorusi grup kilkudziesięciu imigrantów. Sytuacja ma być jednak już opanowana. Wszyscy cudzoziemcy zostali złapani przez strażników i przewiezieni z powrotem na terytorium białoruskie.

Szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że liczba żołnierzy Wojska Polskiego na granicy została zwiększona do 15 tys. Minister dodał, że imigranci zmienili swoją taktykę. Zaczęli formować się w większą liczbę mniejszych grup, zamiast nacierać na polskie zasieki tłumem.

Rzecznik podlaskiej Straży Granicznej przekazała, że wzdłuż odcinka granicy z Białorusią może aktualnie przebywać 3-4 tys. migrantów, w tym największa grupa w miejscowości Kuźnica. W mediach społecznościowych opublikowano kilka nagrań, przedstawiających marsz oraz obozowisko migrantów.

Oświadczenia wsparcia NATO, USA, KE i sąsiadów

Poparcie dla Polski wraziły władze Litwy, Łotwy oraz innych państw, a także Kwatera Główna NATO oraz Stany Zjednoczone. Oświadczenie wydała także szefowa KE Ursula von der Leyen, która wezwała do "zatwierdzenia rozszerzonych sankcji i ewentualnych sankcji wobec zaangażowanych (w przewóz migrantów - red.) linii lotniczych krajów trzecich". "Chcemy zapobiec kryzysowi humanitarnemu i zapewnić bezpieczne powroty" – dodała przewodnicząca Komisji.

Czytaj też:
Skandaliczne słowa Ochojskiej w PE: Nikt nie atakuje polskich granic
Czytaj też:
Ekspert: Na Telegramie powstał kanał przypisujący polskiej SG rzekome "zbrodnie" na migrantach

Źródło: Wprost.pl/ Twitter/DoRzeczy.pl
Czytaj także