Erdogan grozi Grecji otwarciem granic. Obie strony oskarżają się wzajemnie

Erdogan grozi Grecji otwarciem granic. Obie strony oskarżają się wzajemnie

Dodano: 
Recep Erdogan, prezydent Turcji
Recep Erdogan, prezydent Turcji Źródło:Flickr
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zagroził Gracji otwarciem granic dla migrantów. Dodatkowo zarzucił władzom w Atenach kłamstwa.

Trwa konflikt na linii Grecja-Turcja. W ubiegłym tygodniu podczas spotkania premiera Grecji Kyriakosa Mitsotakisa z premierem Holandii Markiem Rutte, szef greckiego rządu zarzucił Turcji sprowadzanie łodzi z migrantami na greckie wody terytorialne.

Turcja państwem ''pirackim''

Dodatkowo grecki minister żeglugi Jannis Plakiotakis oskarżył rząd Turcji o łamanie zawartej w 2016 roku umowy pomiędzy Turcją, a Unią Europejską. Minister powiedział, że Gracja dysponuje nagraniami na których widać, jak tureckie służby eskortują łódź wypełnioną migrantami w kierunku Grecji. Komentując to wydarzenie, polityk określił Turcję państwem ''pirackim''.

W odpowiedzi prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oskarżył premiera Mirsotakisa i jego podwładnych o ''nieustanne kłamstwa”.

– Niewdzięcznością jest mówić, że źródłem problemu jest Turcja, podczas gdy my przetrzymujemy u siebie 5 mln uchodźców. Jeśli otworzymy granice, nie wiem, co stanie się z Grecją – zagroził prezydent Turcji.

Erdogan: Grecja odpowiada za śmierć migrantów

Erdogan stwierdził, że to Grecja, a nie Turcja przyczynia się do śmierci migrantów na morzu.

– To Grecja odpowiada za niszczenie łodzi migrantów na Morzu Egejskim i ogólnie w basenie Morza Śródziemnego i skazywanie ludzi na śmierć – stwierdził przywódca.

Co ciekawe, kłamstwo władzom w Atenach zarzuciła holenderska dziennikarka, która podczas konferencji prasowej po spotkaniu Mirsotakisa i Rutte, zaapelowała do greckiego premiera, żeby ''przestał kłamać w sprawie pushbacków''.

– Proszę nie obrażać ani mojej inteligencji, ani inteligencji wszystkich dziennikarzy na świecie – powiedziała do premiera Grecji dziennikarka Ingeborg Beugel, dodając pytanie, dlaczego premier nie powie wprost, że Bruksela zostawiła władze Grecji bez środków na walkę z migracją.

Premier Gracji odpowiedział wprost, że nie akceptuje tego typu bezpośrednich zarzutów.

– Obraża Pani mnie i wszystkich Greków oskarżeniami i stwierdzeniami, które nie mają oparcia w faktach, podczas gdy nasz kraj mierzy się z kryzysem migracyjnym o niespotykanej skali i ratuje życie setkom, jeśli nie tysiącom ludzi na morzu – powiedział Mirsotakis.

Rola Turcji w kryzysie z Białorusią

Zdaniem eksperta ds. Bliskiego Wschodu Witolda Repetowicza, Turcja odgrywa sporą rolę w zabezpieczeniu logistycznym przy ataku demograficznym na polską granicę.

– Turcja ma ogromne doświadczenie w przeprowadzaniu ataków demograficznych, bo robiła to w 2015 i 2020 roku. Od lat mówię o związkach i współpracy turecko-rosyjskiej, która czasem przyjmuje formę rywalizacji, ale wyraźnie jest wymierzona przeciwko Zachodowi, a my jesteśmy jego częścią – mówi ekspert w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

Czytaj też:
Ile chcą szantażyści?Czytaj też:
"Polska, jak Erdogan, straszy Europę uchodźcami"

Źródło: Euroactiv.pl
Czytaj także