Łukaszenka wzmacnia granicę z Polską

Łukaszenka wzmacnia granicę z Polską

Dodano: 
Aleksandr Łukaszenka
Aleksandr Łukaszenka Źródło:PAP/EPA / Yauhen Yerchak
Agencja Interfax poinformowała, że Aleksandr Łukaszenko zapowiedział wzmocnienie zachodniej granicy kraju dodatkowymi pięcioma batalionami.

– Minister obrony poinformował mnie, że jest gotowy do rozmieszczenia na zachodniej granicy kolejnych pięciu batalionów – powiedział Łukaszenko. Stwierdził, że białoruskie systemy obrony przeciwlotniczej zostały postawione w stan gotowości, by zapobiec uderzeniu "w plecy" sił rosyjskich.

– Nie możemy zrobić inaczej. Ciągle czekamy na prowokacje ze strony zachodnich partnerów - czy to w polityce, czy to w ekonomii, czy w sferze wojskowej – dodał białoruski dyktator.

Białoruskie siły wkroczyły na Ukrainę?

W poniedziałek pojawiły się obawy, że prezydent Aleksander Łukaszenka przygotowuje się do wysłania sił zbrojnych, które dołączyłyby do rosyjskiego ataku na Kijów. Jednak podczas wywiadu dla białoruskich mediów państwowych Łukaszenka jednoznacznie wykluczył możliwość ewentualnego uczestnictwa sił zbrojnych Białorusi w konflikcie na Ukrainie.

Krótko po tych deklaracjach Rada Najwyższego Ukrainy stwierdziła, że białoruscy żołnierze przekroczyli już granicę z Ukrainą.

„Wojska białoruskie wkroczyły w rejon Czernihowa. Informację publicznie potwierdził rzecznik WOT Witalij Kyryłow. Więcej szczegółów później” – czytamy na koncie Rady na Twitterze.

Rosyjski atak na Ukrainę

Rosyjska inwazja na Ukrainę rozpoczęła się w ubiegły czwartek od ataku z trzech kierunków – od północy (z terytorium Białorusi), wschodu i południa. Prezydent Władimir Putin wysłał wojska w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Czytaj też:
Szef MON Rosji: Będziemy kontynuować operację do czasu osiągnięcia celów
Czytaj też:
Ławrow wraca do ZSRR i atakuje Zachód. "Niedopuszczalne"
Czytaj też:
Wojska białoruskie wkroczyły na Ukrainę? Niepokojące informacje

Źródło: rp.pl, Interfax, DoRzeczy.pl
Czytaj także