Łukaszenka boi się wojny
  • Maciej PieczyńskiAutor:Maciej Pieczyński

Łukaszenka boi się wojny

Dodano: 
Aleksandr Łukaszenka, prezydent Białorusi
Aleksandr Łukaszenka, prezydent Białorusi Źródło: PAP/EPA / MAXIM GUCHEK/ POOL
Mińsk jednoznacznie poparł inwazję Rosji na Ukrainę, ale najwyraźniej nie zamierza wziąć w niej czynnego udziału. Łukaszenka stoi po stronie Putina i jednocześnie próbuje odgrywać rolę rozjemcy. Prawdopodobnie nie ma ochoty nadstawiać karku za swojego patrona.

Białoruś jeszcze na Ukrainę nie napadła, ale bierze udział w agresji. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Według rezolucji ONZ państwo, które zezwala innemu państwu na wykorzystanie swojego terytorium do napaści na państwo trzecie, samo jest państwem agresorem. Dokładnie z takim przypadkiem mamy do czynienia. Prawdopodobnie gdyby nie uległość Alaksandra Łukaszenki wobec Władimira Putina, nie doszłoby do pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę. To właśnie gościnność „ostatniego dyktatora Europy” sprawiła, że władca Kremla mógł poważnie zacząć myśleć o szybkim zajęciu Kijowa i zmianie władzy nad Dnieprem.

Cały artykuł dostępny jest w 12/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także