"Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę wprowadzającą odpowiedzialność karną za udostępnianie bez zezwolenia informacji o przemieszczaniu się międzynarodowej pomocy wojskowej lub wojsk ukraińskich w czasie stanu wojennego" – podała agencja Ukrinform.
Jakie kara przewiduje ustawa?
Ustawa dotyczy nie tylko przemieszczania się, ale też pozycji sił ukraińskich i innych formacji zbrojnych. Za publikowanie informacji o ruchach kolumn międzynarodowej pomocy wojskowej będzie grozić kara więzienia od 3 do 5 lat. Wyjątkiem będzie sytuacja, w której dane takie ujawnił ukraiński Sztab Generalny lub podmiot albo osoba uzyskała pozwolenie na kolportowanie informacji.
Z kolei za ujawnianie ruchu i pozycji wojsk ukraińskich będzie grozić od 5 do 8 lat więzienia. Jeśli dopuszczono się tego w grupie osób czy w ramach zmowy, albo też w celu przekazania państwu-agresorowi, kara wzrasta do 8-12 lat – opisuje Ukrinform.
Zaskakujące doniesienia. "Rosjanie wymieniają paliwo za wódkę".
Trwa 32 dzień wojny rosyjsko-ukraińskiej. W sobotę, dzień wizyty Joe Bidena w Polsce, Rosja zdecydowała się ostrzelać Lwów. "W ciągu miesiąca walk wróg poniósł ciężkie straty. Mimo tego, wojskowo-polityczne kierownictwo (Rosji) nie odstępuje od popełniania czynów kryminalnych" – podkreśla w najnowszym komunikacie Sztab Generalny armii Ukrainy.
Do placówek medycznych na Krymie każdego dnia ma trafia od 50 do nawet 100 rosyjskich żołnierzy. "Morale i stan psychiczny wrogich jednostek pozostają niskie" – podano w komunikacie.
Ukraińcy donoszą, że "wzdłuż szlaków komunikacyjnych, którymi poruszają się rosyjskie kolumny wojskowe na terytorium Republiki Białorusi dochodzi do licznych przypadków sprzedaży paliwa i prowiantu przez żołnierzy w zamian za alkohol".
Sztab w komunikacie przekazał ponadto, że Rosjanie nadal terroryzują mieszkańców tymczasowo okupowanych terenów. "Zdarzają się przypadki grabieży i okradania mieszkańców z ich własności" – podkreślono.
Czytaj też:
Orban o Zełenskim: Jest aktorem. Nie widzę w tym nic specjalnego