Trwa wojna ukraińsko-rosyjska. Konflikt zbrojny wszedł w drugą fazę. Wojska Federacji Rosyjskiej zdecydowały się na przeprowadzenie ofensywy na Donbas. Doniesienia na ten temat pojawiały się już od początku kwietnia. W ostatni poniedziałek wieczorem poinformowano o pierwszych strzałach w obwodach donieckim, ługańskim i charkowskim.
Putin chce sukcesów
Wywiad Wielkiej Brytanii przekazał w czwartek najnowsze ustalenia dotyczące rosyjskiej ofensywy. Najważniejsze z nich wskazują, że rosyjskie wojsko zintensyfikuje działania, aby Władimir Putin mógł pochwalić się sukcesem militarnym w dniu obchodów zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami podczas drugiej wojny światowej.
"Rosja prawdopodobnie pragnie zademonstrować znaczące sukcesy przed corocznymi obchodami Dnia Zwycięstwa 9 maja. Może to wpłynąć na szybkość i siłę podejmowanych przez nich działań w okresie poprzedzającym tą datę" – piszą Brytyjczycy.
Siły rosyjskie przesuwają się teraz z obszarów bazowych w Donbasie w kierunku Kramatorska, który nadal pozostaje pod ciągłym ostrzałem rakietowym. Wywiad Wielkiej Brytanii podaje także, że Rosjanie utrzymują wysoki poziom aktywności w powietrzu, aby zapewnić bliskie wsparcie lotnicze swojej ofensywie na wschodniej Ukrainie oraz aby stłumić i zniszczyć ukraińskie zdolności obrony powietrznej.
Ciężkie walki w Mariupolu
Rosyjskie siły kontynuują także bombardowanie Mariupolu. Tymczasem ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że ukraińska armia nie ma wystarczającej ilości "poważnej i ciężkiej” broni, by pokonać armię rosyjską w Mariupolu. Polityk przekazał, że istnieją dwie drogi do zakończenia impasu w mieście: „[Pierwsza] to poważna i ciężka broń […] Druga ścieżka to droga dyplomatyczna. Jak dotąd Rosja się na to nie zgodziła”.
Z kolei w ukraińskim obwodzie Ługańskim rosyjskie siły zajęły centrum Rubiżne i pobliską wioskę Kreminna.
Czytaj też:
Rosja domaga się włączenia Białorusi do rozmów pokojowych z UkrainąCzytaj też:
Sztab Ukrainy: Rosjanie planują zorganizować przymusową mobilizację