Według głównej agencji wywiadowczej ukraińskiego ministerstwa obrony, Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji gromadzi dane na temat czeczeńskich więźniów, w tym opozycjonistów i ich krewnych celem wysłania ich do strefy działań wojennych na Ukrainie.
Ukraińskie tajne służby dotarły do korespondencji FSB, w której pojawiają się żądania udostępnienia danych osobowych osób skazanych za szczególnie ciężkie przestępstwa, ale również te o mniejszej i średniej wadze.
Jak podaje agencja Interfax-Ukraina, według przedstawicieli czeczeńskiej opozycji takie działania mają na celu uzupełnienie "zasobów ludzkich" oddziałów rosyjskich na Ukrainie, a także zastraszenie przeciwników władz Czeczenii rządzonej przez Ramzana Kadyrowa, który sam o sobie mówi, że jest "żołnierzem Putina".
Ukraiński wywiad ustalił, że brat znanego czeczeńskiego opozycjonisty Chasana Chalitowa został już zabrany do jednej z jednostek frontowych. "Pozostali krewni Chalitowa zostali porwani, a ich miejsce pobytu jest nieznane" – napisano w raporcie.
Drugi miesiąc rosyjskiej inwazji
Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał konflikt, który przekształcił się w największą konfrontację zbrojną w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej. Eksperci sądzą, że rosyjska operacja weszła już w nową fazę i wkrótce w Donbasie może dojść do bitwy pancernej, jakiej nie widziano od ponad 80 lat.
Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Atak rosyjskich wojsk poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Trwająca od dwóch miesięcy wojna, którą Moskwa nazywa "specjalną operacją wojskową", doprowadziła do tego, że ponad 5 mln Ukraińców uciekło za granicę, z czego najwięcej (2,9 mln) do Polski.
Czytaj też:
Parlament Europejski przyjął rezolucję ws. Ukrainy, Rosji i BiałorusiCzytaj też:
Ziobro chce zawieszenia składki płaconej przez Polskę do UE