Szturm na Azowstal. Siły ukraińskie próbują ewakuować cywilów

Szturm na Azowstal. Siły ukraińskie próbują ewakuować cywilów

Dodano: 
Zakład metalurgiczny Azowstal od długiego czasu pozostawał ostatnim punktem ukraińskiego oporu wobec Rosjan na terenie zniszczonego Mariupola.
Zakład metalurgiczny Azowstal od długiego czasu pozostawał ostatnim punktem ukraińskiego oporu wobec Rosjan na terenie zniszczonego Mariupola. Źródło: PAP / SERGEI ILNITSKY
Trwają walki na terenie zakładów Azowstal w Mariupolu. Jak podał szef biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego – Andrij Jermak, siły ukraińskie wciąż prowadzą ewakuację ludności cywilnej z fabryki i miasta.

Od wtorku Rosjanie szturmują zakłady Azowstal w Mariupolu, na wschodzie Ukrainy.

W nocy ze środy na czwartek media podały, powołując się na wypowiedź ukraińskiej wicepremier Iryny Wereszczuk, że Moskwa i Kijów osiągnęły porozumienie ws. tymczasowego zawieszenia broni na terytorium fabryki. Szybko jednak okazało się, że Rosjanie nie trzymają się ustaleń i ataki wciąż trwają.

twitter

W piątek rano szef biura ukraińskiego prezydenta Andrij Jermak poinformował, że pomimo trudnych warunków ukraińskie służby wciąż przeprowadzają akcję ewakuacyjną ludności z Mariupola i zakładów w Azowstalu.

Przeprowadziliśmy kolejny etap ewakuacji ludzi z Mariupola i Azowstalu. Mogę powiedzieć, że udało nam się wywieźć blisko 500 cywilów – podał Jermak.

Jak podkreślił dalej szef biura prezydenta Zełenskiego, Ukraina będzie nadal robić wszystko, aby ratować swoich obywateli. Jermak podziękował także za pomoc Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Walki o kombinat Azowstal

Zakład metalurgiczny Azowstal od długiego czasu pozostawał ostatnim punktem ukraińskiego oporu wobec Rosjan na terenie zniszczonego Mariupola. Kombinatu bronią wchodzący w skład Gwardii Narodowej pułk Azow oraz 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Na terenie fabryki przebywa także ludność cywilna. W ostatnich dniach udało się przeprowadzić jedynie częściową ewakuację.

– Na terenie Azowstalu trwają ciężkie walki. Rosjanie rzeczywiście zdołali się częściowo przebić na jednym z kierunków. Zbyt wcześnie jest, by mówić, że coś zajęli bądź nie, nasi bohaterowie – tylko tak ich można nazwać – bronią terenu – mówił w środę były dowódca pułku Azow Maksym Żorin w ukraińskiej telewizji publicznej Suspilne. Jak opisywał, trwają walki, walczący idą do przodu bądź cofają się i sytuacja dopiero się wyjaśnił.

Czytaj też:
MSW Ukrainy: Wiadomo kto zdradził i wprowadził Rosjan na teren Azowstalu
Czytaj też:
"Dopiero wtedy możemy rozpocząć atak". Padł warunek ukraińskiej kontrofensywy

Źródło: NEXTA
Czytaj także